wtorek, 28 maja 2013

Andrzej Syska-Szafrański- Żółta czapka

AUTOR:  Andrzej Syska-Szafrański
TYTUŁ: Żółta czapka
WYDAWNICTWO: Novae Res
GATUNEK: literatura współczesna
DATA WYDANIA: 2013
ILOŚC STRON: 258
CENA: 24.00 zł (kup teraz)



‘Synu, jak nie będziesz miał w życiu swojego pola widzenia, to chuj z tego będzie’’- te słowa wypowiedziała matka głównego bohatera- Romka, po tych słowach jego świat zmienia się całkowicie. Od tej pory prześladuje go ów chuj w dzieciństwie i w dorosłym już życiu. Wszelkie nie powodzenia to jego wina. Jego jedyny cel w życiu to pokonanie go i znalezienie swojego pola widzenia. W tym celu eksperymentuje. Myślicie, że najprostszym sposobem na znalezienie odpowiedzi na pytanie, które go prześladuje jest rozmowa z matką? Pomysł może i dobry, ale główny bohater nie jest w stanie porozmawiać z nią o tym. Tytułowa żółta czapka to czapka hańby, która ma na celu przypominać Romkowi o jego misji życiowej. Nosić ja będzie do czasu rozwikłania zagadki. Główny bohater traci na to 30 lat swojego życia. W tym czasie zakłada rodzinne. Niestety, nie jest dobrym ojcem. Rozwikłania sprawiają, że zaniedbuje najbliższych. Mimo wysiłku i poświęceń zdawać się może, że Romek nie jest ani o centymetr bliżej rozwiązania ów zagadki.

Pomysł dość banalny. Jeszcze gdy Romek był dzieckiem mógł szukać odpowiedzi na zadane przez rodzicielkę pytanie, ale gdy stał sie już dorosłym człowiekiem stało się to po prostu śmieszne. Doskonale wiemy, że w dorosłym życiu nie ma czasu na takie gdybanie i marzenia. Dlatego książka wydaje nam się nie realna. Z całej historii wynika, że Romek pracował kiedy mu się zachciało, a żona główny żywiciel pracowała w domu spokojnej starości i mamy kolejny dowód na nie realność, bo kto utrzymałby rodzinę w taki sposób? Takim jedynym dużym plusem całości było ogromne poczucie humoru autora tej książki. Już samo to, że główny bohater zachowuje się jak dziecko jest tematem do żartów. Autor na każdej stronie udowadnia, że traktuje swoje dzieło z dużym dystansem. Wie, że nie jest żadnym wybitnym pisarzem, ale widać, że pisze z pasją.

Książkę czytamy z perspektywy Romka. Mamy okazje poznać jego myśli, które czasami są dość dziwne. Zastanawia się nad wieloma szczegółami, myśli o takich rzeczach, które wzbudzają ciekawość wśród dzieci. Można powiedzieć, że główny bohater jest wiecznym dzieckiem. Sam nie dorósł nawet do wychowania swoich dzieci. Jego jedynym celem jest rozwiązanie zagadki. Odbija się to na jego psychice. Zaczyna mieć zwidy, rozmawia ze sznurówką

Autor pisze przystępnie, używa języka potocznego. Jedynym minusem w jego sposobie pisania, jest rozpisywanie się na dany temat i niekiedy to rozpisywanie wyskakuje poza granice danej historii. Momentami czytając męczyłam się.

Książka nie jest wybitna, ale dostarcza dużą dawkę humoru. Niektóre sytuacje są przewidywalne i aż dziw bierze, że główny bohater danej sytuacji się nie domyślił. Nie jest to pozycja dla wszystkich. Do lektury trzeba mieć poczucie humoru i pozytywne nastawienie.

OCENA:4/10

Za możlowość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu Novae Res

Recenzje znajdziecie również na:

19 komentarzy:

  1. podoba mi sie
    lubie ksiazki ktore sa prawdziwe
    w ktorych mozna znalezc nawet przeklenstwa wiec juz to pierwsze zdanie ktore napisalas bardzo mi sie podoba ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozycja jest niezwykle ludzka! Pokazane są wszystkie nasze słabości, nie ma tu słodzenia :) Więc jeżeli lubisz takie książki to zachęcam do czytania :)

      Usuń
  2. Miałam ostatnio możliwość, by przeczytać, ale wybrałam coś innego - widzę, że dobrze postąpiłam, bo książka niezbyt porywająca. : )

    OdpowiedzUsuń
  3. sam fakt ocenienia tak nisko - zniechęca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś średnio mi się chce ją przeczytać, nie moje klimaty, a do tego niska ocena..

    Zapraszam do siebie: in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wszyscy ludzie na świecie są superinteligentni. A istnieją też tacy, którzy lubią gdybać i siedzieć z głową w chmurach. ;)
    Podoba mi się pomysł na książkę. Lubię takie historie. Odrywają człowieka od rzeczywistości. Myślę, że przeczytam. ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widzę tej książki jakoś u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może kiedyś się skuszę i przeczytam jak będę miała okazje:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm... no to chyba nie przeczytam. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna recenzja :))
    http://fashionznaczymoda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nominowałam Cię do Versatile Blogger Award.Jakbyś potrzebowała więcej informacji to znajdziesz u mnie
    http://life-as-a-drug.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem przekonana, historia jak każda inna.

    OdpowiedzUsuń
  12. Również ta książka nie do końca mnie przekonuje... Coś mnie w niej odpycha. I okładka również nie przyciąga wzroku...

    Pozdrawiam!
    www.okiem-recenzenta.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. PS. Piękna muzyka, gdy się wchodzi na Twojego bloga. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. to raczej nie dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie cierpię języka potocznego w książkach, dlatego nie przeczytam. I trochę jednak osób dorosłych marzy. Gdyby Leśmian nie marzył to nie byłoby malinowego chruśniaka. Ale były szczęśliwym człowiekiem. Gdyby Plath nie marzyła to nie byłoby Szklanego klosza, ale pewnie wciąż by żyła w otoczeniu dzieci i wnucząt, itd... Artyści marzą. Smutny i pozbawiony sztuki byłby świat, gdyby każdy dorosły człowiek nie miał czasu na gdybanie, rozwiązywanie zagadek i marzenia.

    OdpowiedzUsuń
  16. czytanie tej książki przez pryzmat rzeczywistości nie ma sensu, gdyż pełna jest przerysowania, alegorii, autor moim zdaniem świadomie użył takich środków, zapraszam do mnie, w weekend pojawi się wywiad z Syską-Szafrańskim
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Witaj w Kruczym Gnieździe!

The moon is my sun,
the night is my day.
Blood is my life,
and you are my prey.