sobota, 28 czerwca 2014

"Charlie" - czyli co nieco o ekranizacji oraz odpowiedź co lepsze: książka vs film.

TYTUŁ: Charlie
TYTUŁ ORYGINALNY: The Perks of Being a Wallflower
CZAS TRWANIA: 1 godz. 43 min. 
GATUNEK: Melodramat
PRODUKCJA: USA
PREMIERA: 8 września 2012 roku (świat)
SCENARIUSZ I REŻYSERIA: Stephen Chbosky
OCENA SPOŁECZNOŚCI: bardzo dobry

GŁÓWNA OBSADA: 

Logan Lehman - Charlie Kelmeckis
Emma Watson- Sam
Ezra Miller- Patrick  

   Pisząc recenzje książki pt. "Charlie" zastanawiałam się, czy od razu nie napisać też o filmie. Doszłam jednak do wniosku, że ekranizacja wymaga oddzielnego postu. 

Nie wiem czy nie zrobiłam błędu, ponieważ najpierw obejrzałam film nie wiedząc przy tym, że jest książka o tym samym tytule. Wspólnie się zastanówmy czy lepsza jest książka czy może film?
   Dla tych co nie znają fabuły  tej historii, krótko skrócę. 
Jest sobie chłopak o imieniu Charlie, który jest bardzo samotny. Dopiero w liceum poznaję nowych przyjaciół. Jest bardzo zamknięty w sobie, ale Sam i Patrick pokazują mu, że świat może jednak być piękny. Charlie ma skrywany sekret. Chodzi tu głównie o demony z dzieciństwa o których nie będę zbytnio pisać, ponieważ popsuje Wam frajdę z poznawania tej historii. 
   W tym poście bardziej chciałabym się skupić na samym filmie oraz na tym jak przedstawiono tą historie na szklanym ekranie, a przy tym chciałabym Wam odpowiedzieć na pojawiające się już w tytule postu pytanie. To tyle słowem wstępu. Zacznijmy analizować. 
 Powiem szczerze, że bardzo spodobał mi się dobór aktorów. Wspaniale wyglądem i charakterem oddają postacie przedstawione w książce. Na szczególe wyróżnienie zasługuje Ezra Miller. Obejrzałam już kilka filmów z jego udziałem ( min. "Musimy porozmawiać o Kevinie") chociaż w niewielu grał. Zawsze gdy na niego patrze, mam poczucie, że chciałbym mieć właśnie takiego przyjaciela przy sobie. Dlatego bardzo pasował mi do roli Patricka. Tak od siebie dodam, że żałuje, że Ezra grał w tak niewielu produkcjach, ponieważ uważam, ze jest doskonałym młodym aktorem. 
 Film obejrzałam dość dawno, dlatego zbyt dużo nie pamiętam, za co chciałabym Was przeprosić. Jednak z tego co wiem fabuła książki była taka sama jak fabuła filmu. W końcu scenarzystą i reżyserem jest autor tej książki czyli Stephen Chbosky. 
  Głównym problemem w historii Charliego jest jego nieśmiałość, a także pewnego rodzaju inności, ponieważ gdy jego rówieśnicy spędzają wspólnie czas on siedzi zamknięty w domu, a kontakt utrzymuje jedynie z rodzicami i rodzeństwem. Sama nie wiem czy takie zjawisko w życiu realnym jest powszechnie spotykane. Ostatnio zaczęłam się bardziej nad tym zastanawiać...
Potem Charlie ma nowe problemy, ponieważ poznaje nowych znajomych, swoją pierwszą grupkę przyjaciół i czuje, że do czegoś w końcu przynależy. Wtedy też zmaga się z trudnościami swoich przyjaciół. Pragnie im pomagać i po prostu być. Największą pomoc okazał Patrickowi, który jest gejem i który nie może sobie poradzić z powodu braku akceptacji. 
  Wydaje mi się, że na szczególną uwagę w filmie zasługuje muzyka, która w ważnych dla bohaterów chwilach budowała odpowiedni klimat. Czytając książkę możemy się dowiedzieć, że bohaterowie mają dobry gust muzyczny i myślę, że wspaniale odzwierciedliła to ścieżka dźwiękowa w filmie. 
  Podczas oglądania filmu prawie cały czas płakałam, ponieważ czułam taką tęsknotę za kimś takim jak Sam, Patrick i Charlie. Chciałabym być częścią ich życia, chciałabym żyć w ich świecie. Ten film pokazuje na czym powinna polegać prawdziwa przyjaźń. Pokazuje oddanie, troskę, a przy tym jest bardzo ludzka. Pomimo tych wszystkich plusów uważam, że ta historia nie jest dla każdego. Ją trzeba po prostu zrozumieć. Na pewno nie jest dla dorosłych, uwierzcie mi, sama sprawdziłam. Sądzę, że aby obejrzeć ten film potrzeba odpowiedniego wieku. Jeśli jesteś nastolatkiem, śmiało przeczytaj, a następnie obejrzyj. Nie będziesz żałować. 
  Pod koniec recenzji porównajmy: książka czy film? 
Jeżeli o mnie chodzi bardziej podobał mi się film. To jeden z nielicznych przypadków, gdzie ekranizacja okazuje się lepsza od pierwowzoru. Podczas oglądania filmu odczuwałam różnego rodzaju emocje, czego zabrakło podczas czytania książki. Nie wiem, być może było to spowodowane tym, że znałam tą historie? 
Pomimo wszystko zalecam przeczytać książkę, ponieważ jest ciekawie napisana, jak gdyby naprawdę została spisana przez 16- latka. 
  Do filmu wielokrotnie będę wracać. Mam nawet w planach obejrzeć go ponownie w te wakacje. Po prostu chce jeszcze raz być w tej historii i na nowo to przeżyć. Ten film jest dla mnie po prostu niesamowity i piękny. Takie filmy oglądam tylko i wyłącznie nocą, kiedy nikt nie patrzy, a ja spokojnie mogę sobie popłakać. 
        
Zawsze gdy oglądam ten zwiastun chce mi się płakać...

MOJA OCENA: 10/10
[film z wyróżnieniem]


Pozdrawiam
-Alice


sobota, 14 czerwca 2014

Stephen Chboksy 'Charlie'

AUTOR: Stephen Chbosky
TYTUŁ ORYGINALNY : The Perks of Being a Wallflower
WYDAWNICTWO: Remi
GATUNEK: literatura współczesna/ młodzieżowa
DATA WYDANIA: 25 stycznia 2012 roku
ILOŚĆ STRON: 217

   Gdy jest się nastolatkiem, bardzo dużą rolę odgrywają  przyjaciele, a także chęć przynależenia do jakieś grupy. Ale co się dzieje, gdy w życiu młodego człowieka tego zabraknie? 
   Tytułowy Charlie znajduje inny, wygodniejszy dla niego sposób. Zaczyna pisać listy do nieznanego nam adresata. Dzięki temu przelewa wszystkie swoje myśli i emocje, które nie potrafi wyrazić w codziennych kontaktach. 
   Czytając książkę, niejednokrotnie miałam wrażenie, że adresatem jestem ja. Myślę, że większość czytelników miało to samo uczucie. 
   Historia nie jest łatwa. Bohater zmaga sie z wieloma poważnymi problemami. Zaczynając czytać książkę może nam się wydawać, że jest trochę cofnięty w rozwoju. Skąd takie spostrzeżenia? Zachowywał się dość dziwnie jak na 16 latka. Chłopak jest mocno zamknięty w sobie i bardzo samotny. Samotność jest głównym powodem tego, że zaczął pisać te wszystkie listy. Gdybyśmy mieli oceniać Charliego pochopnie, moglibyśmy przyszyć mu łatkę niedorajdy. Jednak w trakcie czytania moja opinia na jego temat uległa ogromnej zmianie.  Chłopak posiada niezwykłą wrażliwość i taką niewinność dziecka. To było trochę dziwne, bo akurat tak się złożyło, że bohater jest w moim wieku i ze swoich obserwacji i z doświadczenia wiem jaka teraz jest młodzież.  Chociaż zdarzały mu się różne wybryki takie jak sięganie po papierosy lub po narkotyki. To od początku do końca miałam do niego słabość. Miałam taka chęć przytulenia go i powiedzenia mu, że wszystko będzie dobrze. Charlie to dla dość intrygująca postać
   Co jest zawarte w listach?
Bohater nie tylko pisze o swoim teraźniejszym życiu, ale wspomina też przeszłość, którą nie do końca nie rozumie. Nie chce Wam zbyt dużo zdradzać, ale powiem Wam tylko, że jego ciocia Helen miała ogromny wpływ na to jaki on teraz jest. Ten wątek jest dość ciekawy i wszystkiego dowiadujemy się dopiero na samym końcu. 
   Charlie wydaje się chłopakiem szczerym aż do bólu. Pisze o wszystkich rzeczach, które przeżył i które lubi. Takich jak seks, narkotyki, masturbacja, ulubione książki, filmy i o muzyce, a chociażby nawet o takich wydarzeniach jak rodzinne święta. Dlatego też, Charlie wydaje się nam taki ludzki, taki prawdziwy, jak gdyby naprawdę istniał. 
  W książce poprzez przeżycia Charliego zostały ukazane bardzo poważne problemy, które wielokrotnie nie są poruszane w naszym środowisku, ponieważ uznawane są za tematy tabu. Dotyczyły alkoholu, narkotyków, molestowania seksualnego oraz innej orientacji seksualnej, a nawet śmierci kogoś, kto był nam naprawdę bliski. Te wszystkie kwestie zostały przestawione poprzez wydarzenia, w których uczestniczył Charlie lub których był obserwatorem. Podobnie też jest nazywany przez przyjaciół, których potem poznaje. Nazywają go 'cichym obserwatorem' co oznacza, że zawsze siedzi cicho i jedynie obserwuje, prawie nigdy nie komentując. 
   Paczka przyjaciół Charliego jest dosyć specyficzna i uznawana za dziwną. Każdy z nich jest różny, ale potrafią się ze sobą dogadać i to jest chyba najpiękniejsze w tym wszystkim.  Mamy Gotkę, Buddystkę, a nawet geja.  To wszystko sprawia, że ja także poczułam chęć znalezienia własnie takich przyjaciół.
   Książka jest napisana naprawdę prostym, a nawet banalnym językiem, ale to tylko dlatego, żeby oddać to jaki Charlie jest. Nic nie jest tu przypadkiem.  Ponieważ książka jest prowadzona z jego perspektywy to i język musiał odpowiadać jego osobowości. Wcale mi to nie przeszkadzało, a wręcz sprawiło, że lepiej odebrałam całą tą historię. 
  Od początku do końca byłam bardzo pochłonięta tą książką. Bardzo się ciesze, że takie książki powstają, ponieważ pokazują, że my, młodzi ludzie tez mamy te poważniejsze problemy, a nawet czasami gorsze od dorosłych, bo dotyczące naszego stanu duchowego, postrzegania świata i budowania własnej osobowości. Na pewno wielokrotnie będę powracała do tej książki, ponieważ bardzo zżyłam się z bohaterami książki, którzy są wspaniali.  Mam zamiar dać do przeczytania tę pozycje mojej mamie, aby sprawdzić, czy nadaje się tez dla dorosłych, chociaż przypuszczam, że tak. 
Miałam w planach jeszcze w tej recenzji napisać coś o ekranizacji, ale zrobię to innym razem i wtedy napisze co było lepsze, książka, a może jednak film...
  Jednak już teraz zachęcam Was do odwiedzenia świata, w którym żyje Charlie. Idealna książka dla nastolatków, którą po prostu trzeba przeczytać właśnie na tym etapie swojego życia. Być może da ona Ci poczucie, że nie jesteś samotna wyspą...


OCENA: 9/10

Jeszcze coś. Ta piosenka zawsze już będzie kojarzyła mi się z Charliem i jego historia. Gdy ja pierwszy raz przesłuchałam, po prostu się popłakałam. Polecam także zobaczyć tłumaczenie. 

Pozdrawiam
- Alice