piątek, 19 września 2014

19.09 - premiera filmu 'Miasto 44'

TYTUŁ: Miasto 44
GATUNEK: dramat, wojenny
PREMIERA: 19 września 2014 roku (Polska)
30 lipca 2014 roku (świat)
SCENARIUSZ I REŻYSERIA: Jan Komasa

Witajcie!
Postanowiłam, że na moim blogu będe pisać o nadchodząćych premierach filmów, ksiażek czy też czegokolwiek co według mnie jest ważne. Myślę, że dzięki temu mój blog będzie nieco bardziej ciekawszy dla Was.
Tak więc dzisiaj przybywam do Was z zapowiedzią filmu pt. 'Miasto 44' o którym mam nadzieję, że słyszeliście chociaży dzieki telewizji, która teraz bardzo promuje ten film. 
'Miłość w czasach apokalipsy' - ten napis budzi we mnie pewnego rodzaju przerażenie, bo jak taka miłość może przetrwać, gdy jedyne czego człowiek chcę w takiej sytuacji to za wszelką cenę ratować własne życie? Myślę, że to hasło doskonale oddaje w jedym zdaniu to o czym twórcy filmu chcą nam powiedzieć. A o czym on dokładnie jest?

Film "Miasto 44' to opowieść o młodych Polakach, którym przyszło wchodzić w dorosłość w okrutnych realiach okupacji. Mimo to są pełni życia, namiętni, niecierpliwi. Żyją tak, jakby każdy dzień miał okazać się tym ostatnim. Nie wynika to jednak z nadmiernej brawury czy młodzieńczej lekkomyślności - taka postawa jest czymś naturalnym w otaczającej ich rzeczywistości, kiedy śmierć grozi na każdym kroku.

Warszawa, lato 1944. Stefan (Józef Pawłowski) opiekuje się matką i młodszym bratem. Przejął obowiązki głowy rodziny po tym, jak ojciec - oficer Wojska Polskiego - zginął w kampanii wrześniowej w 1939 roku. Pracuje w fabryce Wedla, z coraz większym trudem znosząc upokorzenia ze strony Niemców. Marzy o chwili, kiedy będzie mógł im za wszystko odpłacić i spełnić obowiązek wobec Ojczyzny. Obiecał matce, że nie zaangażuje się w działalność ruchu oporu, jednak - kiedy tylko nadarza się okazja - wstępuje w szeregi Armii Krajowej. Do konspiracji wciąga go Kama (Anna Próchniak), sąsiadka z kamienicy na warszawskiej Woli, z którą przyjaźni się od dziecka. Dziewczyna skrycie kocha się w Stefanie, mając nadzieję, że po wojnie będą razem. Ale to za sprawą spotkania z subtelną i wrażliwą Biedronką (Zofia Wichłacz) Stefan zazna smaku pierwszej, młodzieńczej miłości. Jednak Stefanowi i Biedronce nie jest dane zbyt długo cieszyć się wzajemnym zauroczeniem.
 
[opis dystrybutora kino]

Zachęceni? Bo ja bardzo. Jest to film polskiej produkcji i tym bardziej mam nadzieję, że będzie on ciekawy i będziemy mogli być z niego dumni. Tematyka wydaję mi się o tyle ważna, że mam nadzieję pojechania na ten film razem ze szkołą, ponieważ moim zdaniem grono pedagogiczne powinno organizować młodzieży wyjazdy na takie właśnie filmy.  Jeżeli to się nie uda to obejrzę go na własną rękę. 
A Wy się wybieracie? Czy raczej nie są to Wasze klimaty?  
Na koniec mam dla Was zwiastun:

35 komentarzy:

  1. Pewnie, że się wybieram. Nie na premierę, co prawda, ale jednak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to nawet lepiej, bo na premierze zazwyczaj jest zbyt dużo osób. Jeżeli o mnie chodzi to chodzę kilka dni po premierze. Lubię mieć całe kino dla siebie ;)

      Usuń
  2. Jak dla mnie, przynajmniej patrząc na zwiastuny, film jest, że tak delikatnie powiem "zhamerykanizowany". Jakoś sceptycznie jestem do niego nastawiona, ze względu na tematykę, jaką przedstawia. Wybrać i tak się wybiorę, nawet jeśli nie do kina, to obejrzę w domu, o odpuszczeniu sobie nie ma mowy. ;) Zobaczymy co z tego będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście nie odnoszę takiego wrażenia, ale może coś w tym być.. Być może polscy twórcy zainspirowali się produkcjami z Hollywood i tak to wygląda. Tematyka nie jest łatwa, a tak dokładnie to co Ci w niej przeszkadza? Jeżeli miałabym sama powiedzieć co mi w tym filmie może nie pasować to ta miłość, która jest tu głównym wątkiem. Mam nadzieję, że zostanie ona dobrze przedstawiona, ale o tym przekonamy się dopiero wtedy, gdy go zwyczajnie obejrzymy. Daj znać jak obejrzysz, bo u mnie z pewnością pojawi się recenzja.

      Usuń
    2. Mi właśnie też się o tę miłość rozchodzi, mam nadzieje, że nie będzie za bardzo przysłaniać całej akcji powstania. Jestem zwolennikiem stricte wojennych filmów, z ciekawym wątkiem (jak w tym przypadku miłosnym) w tle, a nie na odwrót, no ale przekonamy się jak to wyjdzie. Może jestem zbyt uprzedzona, bo przyzwyczaiłam do tych wszystkich czarno-białych filmów wojennych, które często były nagrywane zaraz po wojnie i krzywo patrze na te najnowsze produkcje. Poczekamy, a nuż "Miasto 44" nas czymś pozytywnie zaskoczy.
      Póki co nie ma co oceniać i gdybać, tylko czaić się na bilety do kina. :D

      Usuń
  3. Chcę iść do kina bardzo na ten film, mam nadzieję, że uda mi się niedługo.. Chociaż zanim sprowadzą go do mojego ,,świetnego" kina w mieście to już pewnie będzie w necie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj znam Twój ból. U mnie kiedyś też tak było, ale rozbudowali to nasze jedyne nieszczęsne kino i premiery są zgodne z datą. Pamiętam jak kiedyś czekałam z niecierpliwością na ostatnią część Harrego Pottera, a tu okazało się, że trzeba jeszcze dodatkowo czekać kilka miesięcy.

      Usuń
  4. Trochę nie podoba mi się, hasło promocyjne mówiące o apokalipsie. teoretycznie (jeżeli uznamy to za przenośnię) pasuje idealnie, ale osoby, którym to 44 w tytule nic nie mówi mogą być nieco zdziwieni. Mój tata jest wielkim entuzjastą (żeby nie napisać fanem, bo to trochę głupio brzmi jak na pięćdziesięciolatka :-P ) filmów wojennych razem z moją mamą planuje odwiedzić kino. Czy ja to zrobię? Jeszcze nie wiem, bo choć film mnie ciekawi, to nie przepadam za polskimi produkcjami i filmy wojenne wydają mi się jeszcze okrutniejsze niż horrory, więc trochę się go obawiam.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje co do tego hasła promującego, ale miejmy nadzieję, ze jednak większość ludzi wie o co chodzi, albo chociaż zorientuje się w tematyce po obejrzeniu zwiastuna. Daj znać czy podobało się Twoim rodzicom, a zwłaszcza Twojemu tacie, bo rekomendacja od takiego fanatyka historycznego będzie dla mnie dużo znaczyła. Podobnie jak Ty jestem sceptycznie nastawiona do polskich produkcji, ale zawsze daje im szansę. Filmy wojenne są straszne, brutalne i przerażające, ale taka była wtedy rzeczywistość i uważam, ze pomimo wszystko warto ją poznać.

      Usuń
  5. Na pewno będzie ciekawy i z pewnością go obejrzę

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach książkę, jak i film. Piękna muzyczka... nie wyłączałam Twojego bloga przez jakiś czas, żeby jej posłuchać :)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to słyszeć! Naprawdę! Właściwie to taki efekt poprzez muzykę na moim blogu chciałam osiągnąć. Żeby ktoś tak jak Ty zatrzymał się na chwilę na moim blogu, posłuchał i żył dalej, lepiej :)

      Usuń
  7. Właśnie sama nie wiem, czy mam się wybrać. Od dawna bardzo chciałam go obejrzeć, a teraz ta ochota jakoś mi przeszła. Premiera dopiero dziś, więc mam jeszcze trochę czasu do namysłu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również czuję się zachęcona, tylko najpierw chciałabym przeczytać książkę!:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Planuję się na niego wybrać jak najszybciej ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo wielu nisprzyjających recenzji i opinii na temat tego filmu nan wieeeelką ochotę go obejrzeć. Zwiastun jeszcze bardziej mnie zachęcił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście nie czytałam jeszcze żadnej opinii, anie tym bardziej recenzji..

      Usuń
  11. na mojej liście koniecznych do obejrzenia pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Film wydaję mi się zbyt hollywoodzkie. Ta scena, kiedy się całują, a wokół śmigają kule. Przesada. Nie lubię takich filmów. Raczej sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wybieram się, ale na pewno kiedyś go obejrzę w telewizji.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wybrałam się wczoraj na premierę i jestem miło zaskoczona. Co prawda miałam wrażenie przesadności niektórych akcji, a czasem czułam się, jakbym trafiła do świata rodem z gry komputerowej, ale jednak jest to produkcja godna uwagi i polecenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za Twój komentarz, w którym podzieliłaś się wrażeniami :) Teraz ja sama chce go jeszcze bardziej obejrzeć :)

      Usuń
  15. Sama nie wiem, strasznie się boję, że nie przypadnie mi do gustu, a tak bardzo bym chciała...

    OdpowiedzUsuń
  16. nie bywam na premierach, też wolę jak jest mniej osób :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Z pewnością obejrzę, ale nie w kinie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie odrobinę straszą efekty specjalne, które w trailerach naprawdę są ogromnie przerysowane. Lecz chętnie obejrzę:)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja jestem bardzo zainteresowana. Sama tematyka - dla mnie obowiązkowa! I choć do kina niekoniecznie się wybiorę, to już wersję na dvd z ogromną chęcią obejrzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tematyka poważna, historyczna, krwawa... a w samym środku tego romanse, romanse i miłosne trójkąciki. Nie tego oczekiwałam. Czytałam książkę na podstawie scenariusza i nie trafiła do mnie. Film pewnie obejrzę, jak opadnie szum, na spokojnie w swoim domu na DVD albo w TV :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja niestety nie mam chęci na ten film, ale za to chce się wybrać na "Więźnia Labiryntu"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 'Więzień Labiryntu'' również wydaje mi się świetną pozycją filmową, ale jeszcze nie przeczytałam książki i wolę się wstrzymać do większej ilości recenzji na blogach.

      Usuń
  22. To nie są moje klimaty, ale jednak mam ochotę zapoznać się z tą historią, może bardziej z książką...

    OdpowiedzUsuń
  23. Szczerze mówiąc, to nigdy nie lubiłam specjalnie oglądać filmów o tematyce wojennej, ale na ten bym z chęcią poszła. :)
    Pozdrawiam,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  24. Wiele dobrego słyszałam o tym filmie więc jak najbardziej chciałabym obejrzeć

    OdpowiedzUsuń

Witaj w Kruczym Gnieździe!

The moon is my sun,
the night is my day.
Blood is my life,
and you are my prey.