TYTUŁ: Bliżej Dalej
WYDAWNICTWO: Novae Res
GATUNEK: literatura piękna
DATA WYDANIA: 30 maja 2014 roku
ILOŚĆ STRON: 355
CENA: 34 zł
"Tej nocy zagrzmiało pięć gromów. I pięć piorunów uderzyło w ziemię'
- 5 str.
Już na początku muszę napisać, że ta książka jest przepiękną opowieściach o więzach rodzinnych, które nigdy nie gasną. Nawet czas nie jest w stanie ich zniszczyć. I ta rzecz chyba najbardziej podobała mi się w tej pozycji. Ale zaraz, zaraz.. Było też kilka innych świetnych rzeczy, jak choćby postać Rity o których muszę wspomnieć. Tak wiec nie przedłużając zapraszam do zapoznania się z fabułą tej książki.
Tajemnicza śmierć ojca łączy trzy przyrodnie siostry, które nie widziały się ze sobą od wielu lat. Tworzą wybuchową mieszankę - Rita jest rozpitą perkusistką, Matylda weganką udzielającą się społecznie, a Stella cierpi na chroniczną bezsenność. Siostry spotykaja się w wielkim, niezwykłym domu swojej ciotki - pełnym wspomnień z dzieciństwa i niewypowiedzianych sekretów. Okazuje się, że czeka je zadanie, które wymaga współpracy i odnalezienia siły, które wszystkie trzy posiadają. Wyruszają w podróż, by odkryć tajemnice swojej przeszłości oraz przyszłości. Siostry zrozumieją, że łączy je coś więcej, niż tylko więzy krwi, a życie ich wszystkich zawiśnie na włoski, jeśli nie zaczną ufać swojej pradawnej intuicji.
[opis pochodzi z okładki książki]
Już od samego początku książka mnie pozytywnie zaskoczyła. Pierwszy rozdział jest pełen dynamiki i ta akcja przez resztę książki mknie do przodu z zaskakującym tempem co ostatecznie wpływa na to, że czytelnik nie jest w stanie momentami oderwać się od lektury. Zostajemy w bardzo przyjemnej atmosferze wprowadzony w życie trzech sióstr, ciotek, a także mężczyzny będącym ojcem, kochankiem i mężem. I w sumie to jego postać zdecydowała, że te kobiety mają takie, a nie inne życie. Ojciec sióstr był bardzo kochliwym człowiekiem. Miał kochanek tyle, że pewnie sam nie potrafił ich zliczyć. Potrafił odkryć w najskromniejszej kobiecie prawdziwe piękno i zdaję się, że one właśnie za to go kochały. Nie zatrzymywał się. Chociaż mało go było w książce to wywnioskowałam, że był człowiekiem bardzo impulsywną, który nie mógł usiedzieć na jednym miejscu więcej niż minutę. Oczywiście przez ten jego charakter cierpiały najbliższe mu osoby. Córki, kochanki i jedyna żona Adelina, która w książce ukazana jest jako niezwykle ciepła kobieta, która pomimo romansów swojego męża potrafiła go nadal kochać, a nawet okazywać zrozumienie kochankom, które z nim sypiały. Przedstawiony był w książce jako ktoś wyjątkowy. Momentami wydawało mi się, że autorka zbyt mocno go wyidealizowała, ale być może był to przemyślany już od początku zabieg.To teraz wyobraźcie sobie jego pogrzeb.. W sumie nie musicie tego robić, ponieważ sama autorka świetnie to opisała i wystarczy jedynie sięgnąć po jej dzieło, które muszę Wam powiedzieć jest warte uwagi. Chciałabym też napisać coś o siostrach, które były tak różne od siebie, a zarazem tak podobne. Najbardziej polubiłam Ritę, która jest osobą z kilka względów podobną do mnie. Perkusistka, alkoholiczka słynąca z ciętego języka. Zna wszelkie wulgarne slogany jakie mogą istnieć na świecie. Bezkompromisowa i bezwzględna. Zewnętrznie twarda, wewnątrznie bardzo wrażliwa. Kolejna z nich Matylda, która momentami przypominała mi moją mamę. Była taka bardzo wyciszona, wszystkiego sie bała. Miała córkę, którą wychowywała samotnie.
I ostatnia z nich Stella, której bardzo mało było w książce, ponieważ na wskutek pewnych wydarzeń po prostu się gubi i to właśnie dwie pozostałe siostry wyruszają jej z pomocą.
Język jakim posługuję się Matra Trzeciak jest bardzo wiarygodny i taki ludzki ze względu na wspomniane już przeze mnie przekleństwa, słowa, których niejeden człowiek wstydzi się wypowiadać. Dialogi pomiędzy postaciami były tak prawdziwe, że nie mogłam uwierzyć, że postacie są tylko postaciami, a nie ludzkimi stworzeniami.
Książka okazała się być również zabawna, ale zawsze przemyślana. Wszystkie sytuacje, wszelkie wątki nie były przypadkowe i to jest wielki atut stylu pisania autorki. Tak sobie patrze z perspektywy czasu i wydaje mi się, że dość sporo było tych wątków i autorka potrafiła to ogarnąć, a każdy wątek został zakończony. Nasunęło mi się również takie stwierdzenie kulinarne, że książka była 'smaczna'. Pod każdym względem. Choć muszę dodać, że momentami nierealna. Było w niej odrobinę magi, ale rozumiem zamierzenia autorki.
Cóż jeszcze o niej napisać? Wspaniale mi się ją czytało. Była to książka, przy której spędziłam wspaniały czas, zatraciłam się w pięknym świecie, który chciałabym kiedyś odwiedzić. Wszystko było takie ciepłe, przyjemne.. Sama nie wiem jak to dokładnie określić. Mam nadzieje, że Ci co przeczytali tą książkę wiedzą co mam na myśli i doświadczyli podobnego uczucia.
"Bliżej Dalej" zdecydowanie polecam kobietom, nastolatkom, dziewczynom. To książka o kobietach i dla kobiet. Jest w niej również odrobinę oryginalności i wiecie co? Jestem dumna jako Polka, że taka książka wyszła spod pióra Marty A. Trzeciak. Naszej rodaczki. Zachęcam wszystkie czytelniczki mojego bloga do zapoznania się z tą książka. Mogę Wam zagwarantować, że nie będziecie zwiedzone.
ALICE POLECA!
MOJA OCENA: 8+/10
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję samej autorce - Marcie A. Trzeciak.
Fakt ten nie miał wpływu na moją recenzję.
Tematycznie faktycznie brzmi bardzo ciekawie. Na razie mam co czytać, ale w przyszłości... kto wie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo polubiłam książki polskich autorów, i na tę mam niesamowitą chęć :)
OdpowiedzUsuńHm, książka może być ciekawa:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie i przyjemnie spędziłam przy niej czas. Polecam
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada, ale nie wiem, czy dla mnie.
OdpowiedzUsuńFabuła rzeczywiście ciekawa z tym całym arsenałem kochanek ojca głównych bohaterek:) A jeśli historia jest faktycznie taka ciepła i klimatyczna, to chętnie ją poznam, Cóż zrobić, skoro uwielbiam takie pozycje:))
OdpowiedzUsuńTematyka, nie z mojego podwórka, jeżeli przypadkiem by się u mnie znalazła, to oczywiście chętnie przeczytam, lecz samej sięgnąć mi po nią nie będzie spieszno
OdpowiedzUsuńJeśli to książka o kobietach, dla kobiet to czemu nie, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Jestem już po lekturze, to bardzo fascynująca lektura. Niebawem moja recenzja.
OdpowiedzUsuńZachęcająco brzmi to stwierdzenie, że dialogi wypadają bardzo realnie, choć mam nadzieję, że nie tylko przez wzgląd na wulgaryzmy :) Do historii jako takiej nie ciągnie mnie specjalnie, ale będę pamiętała, że takie dobre wrażenie na Tobie zrobiła ta książka :)
OdpowiedzUsuńJa mam dużo obaw co do książek tego wydawnictwa, ale ta jednak w jakiś sposób mnie przyciąga :)
OdpowiedzUsuńOczywiście słyszałam o tej pozycji już parokrotnie. Jak na nią trafię to z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOch, zapowiada się wspaniale :) chętnie dałabym się oczarować tej opowieści :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę ciekawie. Może się skuszę po Twojej recenzji i po raz kolejny przekonam się do polskiej literatury ;)
OdpowiedzUsuńPS Zapraszam do siebie po odbiór nominacji do ,,10 najważniejszych książek" :)
Skoro tak zachęcasz, to chyba nie można przejść obok tej pozycji obojętnie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tej powieści i chociaż polecasz, to na razie nie znajdę dla niej czasu :)
OdpowiedzUsuń