poniedziałek, 1 grudnia 2014

Podsumowanie listopada (10.14)


Witajcie!

Chyba po raz pierwszy miesiąc tak szybko mi minął! Bardzo nad tym ubolewam, ponieważ nie ukrywam, że cieszyłam się z listopada, gdyż to jeden z moich ulubionych miesięcy. Teraz nadszedł grudzień co widać przez okno. Mniej go lubię, ponieważ ta cała świąteczna otoczka działa mi na nerwy. Cieszy mnie jedynie jedzenie, przekąski, na które musiałam czekać aż cały rok! Barszcz z uszkami mmmm... Samych świąt niestety nie lubię już od jakiegoś czasu. 
  Wraz z nadejściem grudnia nadszedł czas na miesięczne, krótkie i rzetelne podsumowanie. Obliczyłam sobie i zobaczyłam, że w tym miesiącu przeczytałam trzy książki. Pociesza mnie to, że wynik jest chociaż lepszy niż w październiku. Niestety nie odnalazłam, żadnego tytułu, któryc zasłużyłaby sobie na tytuł najlepszej książki miesiąca. 
  Oprócz recenzji na moim blogu zawitał post w ramach zabawy Liebster Blog Award. Miesiąc zakończyłam bardzo przyjemnie, a mianowicie recenzją ekranizacji ostatniej części jednej z moich ulubionych trylogii czyli "Kosogłos cz.1".


PLANY NA GRUDZIEŃ

Odpowiadając na nominacje do zabawy Libster Blog Award nie nominowałam nikogo, ale obiecałam, że to nadrobię, więc muszę wywiązać się z umowy. Chciałbym również dodać stosik, bo trochę się tego uzbierało, przez te kilka tygodni, a nie mam po prostu kiedy pochwalić się swoimi zdobyczami. Jeżeli chodzi o filmy to możecie spodziewać się recenzji ostatniej części Hobbita, ale nie wiem czy uda mi się jeszcze zrobić to w grudniu, więc niczego nie obiecuje. 
Został mi jeden odcinek American Horror Story i chciałabym podzielić się z Wami wrażeniami po pierwszym sezonie. 
To już chyba tyle moich planów. W najbliższych dniach spodziewajcie się recenzji książki pt."Ostatni bastion Barta Dawesa" autorstwa Stephena Kinga. Zostało mi jeszcze kilka storn. 
Z mojej strony to tyle. 
Dziękuje za uwagę i zapraszam do pochwalenia się swoimi wynikami :) 

CZARNY KRUK



44 komentarze:

  1. Ja nie lubię ani listopada, ani grudnia :) AHS oglądałam wszystkie sezony. Pierwszy być świetny, drugi jeszcze lepszy, a trzeci i czwarty słabe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam oczywiście w planach obejrzeć wszystkie sezony, więc bardzo dziękuję Ci za opinię :) Wielokrotnie o tym słyszałam, że właśnie później poziom tego serialu nieco spada, ale i tak mam ochotę przekonać się o tym na własnej skórze.

      Usuń
    2. Tak zrobić najlepiej ;)

      Usuń
  2. Powodzenia w realizacji planów!

    OdpowiedzUsuń
  3. A tam barszcz, ŁAZANKI! <3 Życzę Ci udanego grudnia oraz pokochania Świąt. Przesyłam buziaki, kochana. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj mam łazanki, więc zapraszam na obiad :)
      Odsyłam buziaki.

      Usuń
  4. Czytałam już "Ostatni bastion Barta Dawesa" i początkowo miałam mieszane uczucia, ale ostatecznie mi się podobało :)
    Ja w tamtym miesiącu przeczytałam 2 książki i 2 kolejne zaczęłam :) Trochę słabo, ale jak już napiszę maturę to chyba będę czytać 10 książek tygodniowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się książka od samego początku podobała, choć muszę przyznać, ze jest to całkiem co innego niż to co oferował mi do tej pory Stephen King.
      Na pewno będę trzymać za Ciebie kciuki.

      Usuń
  5. Ja z kolei uwielbiam święta, choć w tym roku mnie trochę smucą, bo spędzę je bez ukochanej osoby... Ale nadmiar tej słodkiej otoczki i dla mnie bywa męczący...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AHS kompletnie mnie nie przekonał do siebie (jeżeli chodzi o ten sezon), już po 3 odcinku odpuściłam.

      Usuń
    2. Może uda mi się Ciebie przekonać przy okazji mojej recenzji tego serialu :-) Chociaż nie wiem, ponieważ mnie od pierwszej minuty ten serial po prostu opętał!

      Usuń
  7. Ja nie przepadam za listopadem, za to grudzień lubię, ale tylko ze względu na Święta ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham grudzień i mimo że już mam taki wiek, że nie powinnam się cieszyć ze świąt, to nadal mam z tego czasu wielką frajdę :-) Dla mnie listopad też nie był najlepszy. Niewiele przeczytałam książek, dobrze, że miałam zapasy zaległych, ale przeczytanych lektur, to miałam o czym pisać ;-) Niedawno obejrzałam drugą cześć Hobbita, więc czekam na Twoje wrażenia z trzeciej, chociaż bez względu na Twoją ocenę i tak obejrzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem najważniejsze jest to,że jesteś młoda duchem i cieszenie się z takich rzeczy nigdy nie będzie zabronione :)

      Usuń
  9. Ja nie lubię zimy, ale grudzień to już szczególnie mnie dobija właśnie ze względu na tą świąteczną otoczkę :/ Strasznie nie lubię świąt, więc widzę, że nie jestem sama ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też nie lubię świąt i otoczka działa mi na nerwy... W ogóle grudzień jest beznadziejny, zawsze lubiłam listopad, bo to w sumie najdłuższy dzień w roku dzięki przestawianej godzinie, a i tak minął w ekspresowym tempie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej, listopad jednym z ulubionych miesięcy? Jesteś szalona! :D Dla mnie to najpaskudniejszy, najbardziej szary i nijaki miesiąc w roku, choć muszę przyznać, że tegoroczny nie dał mi się aż tak bardzo we znaki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam na stosik :D

    Mam podobne zdanie co do świąt - jedynie na jedzenie się cieszę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie lubię żadnych miesiąców jesiennych, ani tym bardziej zimowych. Ja kocham lato :)
    Odnośnie świąt, kiedyś też ich nie lubiłam, ale odkąd mam własną rodzinę wreszcie potrafię się cieszyć świąteczną atmosferą.

    OdpowiedzUsuń
  14. Powodzenia w realizacji wszystkich Twoich planów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Życzę Ci aby wszystkie Twoje plany się spełniły :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja za to uwielbiam święta.
    Życzę spełnienia grudniowych planów :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja w ogóle lubię jesienne miesiące...a święta działają mi na układ nerwowy i to bardzo mocno:/

    OdpowiedzUsuń
  18. W sumie, gdyby nie rodzina i tradycja nie wiem, czy spędzałabym święta tak jak teraz. Uwielbiam zapach choinki, choć co roku jest sztuczna (u mnie w domu pachną jodłowe gałązki, na których zawieszone są ozdoby wykonane ręcznie przez mamę). Jakoś kiedy człowiek dorasta, święta stają się dla niego po prostu kolejnym świętem i urlopem.
    Życzę spełnienia planów :)

    P.S. Czytałam Twój komentarz o podsumowaniach na moim blogu i powiem ci, że mnie zaskoczyłaś :). Nikt jeszcze mi czegoś takiego nie powiedział. Dziękuję :). Staram się, aby podsumowania były rzeczowe i ciekawe, trochę słowne, trochę liczbowe. Nie chcę nikogo zanudzić, a tylko zachęcić do zaglądania do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. ah, ten barszcz z uszkami :3
    jest cudowny! ja również wyczekuję wyłącznie na to danie. :)
    życzę spełnienia planów i dobrego barszczu. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Szkoda, że nie lubisz świąt, ja je uwielbiam, ale muszę przyznać, że ten medialny szum też mnie drażni.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja AHS oglądam od samego początku i uwielbiam ten niepokojący serial. Pierwszy i drugi sezon na wysokim poziomie, trzeci oglądałam z sentymentu, natomiast czwarty podoba mi się chyba najbardziej z tych wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja o dziwo lubię i listopad i grudzień. Może dlatego że kocham jesień. A grudzień to dla mnie taki świąteczny i przyjemny miesiąc i wprost już się doczekać nie mogę tych Świąt. Kiedyś też nie przepadałam za tym okresem, ale odkąd synek pojawił się na świecie, Święta nabierają dla mnie zupełnie innych barw :).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też uwielbiam listopad. :) Wprawdzie z jednej strony czasem denerwuje mnie pogoda, ale w tym miesiącu czuje się taką prawdziwą jesień. Za to święta kocham z całego serca! ^^ Ale reklamowanie choinek z Lidla we Wszystkich Świętych było lekką przesadą.
    Jeśli chodzi o książki, to listopad nie był u mnie jakiś wybitny. Przeczytałam 'Felix, Net i Nika: Gang Niewidzialnych Ludzi', 'Syn Neptuna' oraz 'Znak Ateny'. Jak na mnie to bardzo marnie. :/ Miejmy nadzieję, że grudzień będzie lepszy. :)
    Także wybieram się na 'Hobbita'. Wprawdzie czytałam książkę, ale nie mogę się doczekać ostatniej filmowej części. ^^ Drugą przerwali w takim beznadziejnym momencie. ;-;
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja grudzień uwielbiam! :)
    Wytrwałości i powodzenia! :)

    Zapraszam Cię serdecznie na swojego bloga. Kilka postów za mną. Dopiero zaczynam.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam odwiedzać blogi nowych blogerów. Masz moje słowo, że w wolnej chwili wpadnę do Ciebie :)

      Usuń
  25. Absolutnie! To świetnie, ponieważ ostatnio polubiłam tą zabawę. Bardzo dziękuję :) Dałaś mi możliwość nadrobienia nominacji i przy tej okazji w końcu kogoś nominuję, więc chociaż jeden z grudniowych planów zostanie spełniony,

    OdpowiedzUsuń
  26. Święta są cudowne <3 A co najważniejsze dużo czasu wolnego na czytanie książek!
    Zapraszamy do siebie dopiero zaczynamy. Nie przeszkadza reklama? Jeśli przeszkadza to bardzooo przepraszam.

    zaczytane.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też przeczytałam chyba tylko dwie czy trzy książki, także witaj w klubie! :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam AHS, muszę w końcu zabrać się za 4 sezon. :) Życzę udanego czytelniczo grudnia!

    OdpowiedzUsuń
  29. Podziwiam Cię za samo uwielbienie dla listopada ;) Dla mnie ten miesiąc to tylko nieustanny maraton czytania i ciepłej herbatki, gdybym jeszcze nie musiała wychodzić do pracy, może też bym go polubiła?
    Jestem bardzo ciekawa co napiszesz o AHS, to serial budzący skrajne emocje ;)
    Pozdrawiam
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  30. No to powodzenia w kolejnym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mi też listopad minął bardzo szybko, a grudzień... kiedyś go lubiłam, ale teraz przestałam. Też już nie przepadam za świętami, z tym że ja nawet jedzenia wigilijnego nie lubię.
    Oby udało Ci się zrealizować plany na grudzień :)
    Ja listopad skończyłam z książkami czterema, więc właściwie podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  32. W przeciwieństwie do Ciebie listopad dla mnie był okropny, ponieważ nie udało mi się wywiązać z planów studyjnych, jednakże mam nadzieję, że w grudniu mi się uda je nadrobić. Widzę, że też masz ambitne plany, więc życzę powodzenia w ich realizacji! ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Taki Grinchuś z Ciebie, hmm? Wyjaśnienie czemu pewnie byłoby ciekawe, ale Cię męczyć nie będę. Życzę tylko w takim razie dobrego jedzonka ;). // Ja za to jestem jednym z tych irytująco "świątecznych" ludzików, co np. Jingle Bells już w listopadzie pod nosem nucą ;).

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo ciekawa jestem Twojej opinii o książce Kinga :) Mi od lat brakuje prawdziwie świątecznej atmosfery, ale w końcu każdy może ją tworzyć, więc chyba po raz pierwszy spróbuję upiec pierniki :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj w Kruczym Gnieździe!

The moon is my sun,
the night is my day.
Blood is my life,
and you are my prey.