piątek, 20 grudnia 2013

Paweł Olearczyk 'Autokar do nieba'

AUTORPaweł Olearczyk
TYTUŁ: Autokar do nieba
WYDAWNICTWO: Novae Res
GATUNEK: literatura współczesna
DATA WYDANIA: 2013
ILOŚĆ STRON: 120
CENA: 23 zł


Pamiętacie te wszystkie nudne wycieczki na jakich byliście? Z nudnym przewodnikiem i usypiającą jazdą w autokarze? Jeżeli tam i macie tego dość zapraszam do wycieczki z Marcinem- młodym, niedoświadczonym przewodnikiem wycieczek, który pokażę Wam jak prawdziwie należy się bawić.

Marcin znalazł się w niekorzystnej dla siebie sytuacji. Wczorajsze wesele daje mu się rano we znaki. Nic nie pamięta i dowiaduje się, ze poturbował znajomego, który w ramach rekompensaty prosi go, aby zastąpił go w pracy. Czuje się winny, dlatego też się zgadza. Zostaje pilotem wycieczki do Rimini, choć nigdy tam nie był i nic nie wie o tym miejscu. Turyści, którymi musi się zaopiekować są niezwykle różnorodni i dziwni. W ich szeregach odnajdziemy księdza i jego seksowną siostrę, parę gejów, emeryta narkomana oraz morderce. To tylko niektóre z osób z jakimi Marcin będzie musiał przebywać przez najbliższy tydzień. Siedem dni to niewiele czasu, ale tyle wystarczy, aby doprowadzić do różnych zabawnych i tych strasznych sytuacji. 


Uwielbiam się śmiać, dlatego też często sięgam po pozycje z humorem, które rozjaśnią mi nie jeden dzień. Dlatego też postanowiłam przeczytać 'Autokar do nieba'. Po przeczytaniu recenzji na jednym z blogów, zdecydowałam, że książka jest jak najbardziej dla mnie. 


Książka jest bardzo krótka i nieidealna. Chociaż nie dopracowana to przyjemna w odbiorze. Ale wszystko po kolei. Już sama fabuła książki może wydawać się mało ambitna i zdaje sobie sprawę z tego, że wielu może odpychać. Weźmy za przykład mojego brata, on na pewno by tej książki nie przeczytał. ponieważ uważa, że takie książki nie są dla niego, bo nic w jego życie nie wniosą. Wywnioskował to z opisu z tyły okładki. Natomiast ja jestem nieco innym czytelnikiem. Daję szansę początkującym autorom, którym dość trudno jest się wybyć spośród tak wielu książek. 

Jednak przejdźmy do konkretów, co w takim razie nie gra w tej pozycji? Według mnie niektóre watki mogły być nieco lepiej dopracowane, a niektóre autor mógł po prostu pominąć. Dostajemy dużą dawkę różnorodnych wydarzeń, ale miałam wrażenie, że żadne do niczego znaczącego w tej książce mnie nie doprowadzi. Miałam chwilę zamętu i nie ukrywam, że znudzenie też się gdzieś tam po drodze pojawiło. Z niecierpliwością czekałam na rozwój moich ulubionych wątków, ale niestety wielokrotnie tego nie dostawałam. 

Co do postaci, to już pisałam, że są kolorowe i warte uwagi, jednak niewiele o nich wiemy. Trudno mi było kogoś polubić lub znienawidzić. Byli dla mnie jak zwykli szarzy przechodnie, których bardzo szybko się zapomina. 


Co do stylu pisania, jest lekki jak to bywa w podobnych pozycjach. Mam wrażenie, że autor pisał książkę z lekkością i naturalnością, ponieważ dialogi nie są naciągane, a na to zwracam szczególną uwagę. 


To co wyróżnia tą pozycję spośród innych książek to zdecydowanie ogromna dawka humoru. Dzięki tej książce możemy sobie polepszyć niejeden nieudany dzień.


Czy warto przeczytać 'Autokar do nieba'? Zależy co kto lubi. Osobiście polecam osobom o nie wielkich wymaganiach czytelniczych, którzy chcą się przy książce zwyczajnie zrelaksować. 



OCENA: 7/10 
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu Novae Res 

18 komentarzy:

  1. Czasem potrzebuję właśnie takiej mało wymagającej i pełnej humoru książki. Zapamiętam więc ten tytuł:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami lubię się zrelaksować niezobowiązującymi książkami, więc chętnie kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, duża dawka humoru to wielki plus "Autokaru do nieba" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że mogłabym się skusić. Lubie książki z dobrym humorem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już dawno o niej słyszałam i wciąż jakoś nie mam na nią ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka ma w sobie coś magicznego, nie da się ukryć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że książka posiada dużą dawkę humoru. Jeśli będę miała okazję to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wiem może kiedyś - ale pozycja nie za bardzo mi podchodzi pod klimat jaki czytuje:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka z humorem. Dawno już takiej nie czytałam - nie licząc limeryków Bryndala. Pomimo wskazanych przez ciebie niedociągnięć, chciałabym się zapoznać z tą książką w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam już wiele książek, więc oceniam je z reguły bardzo krytycznym okiem, ale czasem warto sięgnąć po coś dla rozrywki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze jakoś rzadko sięgam po polskich autorów, częściej po autorki, pora to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak kiedyś miałam, ale potem nawiązałam współprace z Wydawnictwem Novae Res i bardzo polubiłam dzieła naszych rodaków :)

      Usuń
  12. Stwierdzam, że jest to książka dla mnie. Lubię takie powieści, gdy można się pośmiać i odprężyć. Z pewnością kiedyś po nią sięgnę.

    Spokojnych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje za życzenia, które na pewno się przydadzą i oczywiście życzę tego samego :)

      Usuń
  13. Czytałam kilka opinii o tej książce i myślę, że jednak sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie przeczytam. Wesołych świąt! :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też czasami lubię przeczytać coś lekkiego i humorystycznego:)

    OdpowiedzUsuń
  16. lubię od czasu do czasu sięgnąć właśnie po coś takiego, zwłaszcza między jakimiś bardziej wymagającymi powieściami, także zapamiętam sobie tytuł :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj w Kruczym Gnieździe!

The moon is my sun,
the night is my day.
Blood is my life,
and you are my prey.