TYTUŁ: Niewidzialne
WYDAWNICTWO: G+J
GATUNEK: thriller/sensacja/kryminał
DATA WYDANIA: 25 września 2013 rok
ILOŚĆ STRON: 330
CENA:34.90 zł
Do przeczytania 'Niewidzialnych' zachęciły mnie Wasze opinie. Przeczytałam ich dość sporo i za każdym razem mój apetyt na tę pozycje rosną. Aż wreszcie jedno z moich marzeń czytelniczych się spełniło. Dostałam to co chciałam, ale czy to było to czego oczekiwałam?
Od kilku miesięcy na terenie San Antonio nieuchwytny morderca porzuca zmasakrowane ciała kobiet. Wszystkie ofiary są młode, niektóre od dawna uznane za zaginione i niemal całkowicie zapomniane. Śledczy Logan Raintree nie zamierza siedzieć z założonymi rękami. Staje na czele elitarnej jednostki dochodzeniowej i jednocześnie wraca do aktywnego wykorzystania swojego niebywałego daru – umiejętności nawiązywania kontaktu ze zmarłymi. W grupie Logana jest agentka Kelsey O’Brien, która słynie z nadzwyczaj wyostrzonej intuicji i – pomimo delikatnej urody – zdumiewająco twardego charakteru. Niezwykłe umiejętności i instynkt prowadzą Logana i Kelsey do Alamo, a także do świeżo odrestaurowanego Longhorn Inn & Saloon, który w czasach swojej świetności przyciągał bohaterów Teksańskiej Rewolucji trunkami, wdziękami kobiet i rozgrywkami pokerowymi. Jeżeli duchy owych dawno poległych Teksańczyków rzeczywiście ukazują się mordowanym kobietom na krótko przed śmiercią, tylko Logan i Kelsey są w stanie wyjaśnić dlaczego. I tylko oni mogą powstrzymać zło, które czai się w najmroczniejszych i najstarszych zakątkach miasta, zanim kolejne niewinne kobiety dołączą do grona niespokojnych duchów, nawiedzających ulice San Antonio
[źródło]
Już sama fabuła wydawała mi się dość interesująca i oryginalna Jak dotąd nie miałam okazji przeczytać powieści kryminalnej, w której główni bohaterowie posiadają paranormalne zdolności. Bardzo mnie to zaintrygowało.
Na początku książki poznajemy wydarzenia, które miały miejsce w XIX wieku. Mamy okazje poznać historie kobiety, która została brutalnie zamordowana w Longhorn Inn, a dokładnie w pokoju dwieście siedem. Opisanie tej historii jest bardzo ważne dla całości książki, ponieważ mamy pewien powrót do przyszłości i odkrywamy przyczyny dalszych zabójstw, które będą miały miejsce już w czasach teraźniejszych. Dla niektórych początkowo fabuła może wydawać się skomplikowana, ale obiecuje Wam, że z każdą kolejna stroną wszystko zacznie się ze sobą łączyć i do siebie pasować.
Te wszystkie związki z paranormalnymi zdolnościami naszych głównych bohaterów strasznie mnie ciekawiły i zachęcały do dalszej lektury. Było to dla mnie coś oryginalnego, coś bardzo tajemniczego, a nie ma co ukrywać, że lubię wszystko co mroczne i dziwne,dlatego byłam zachwycona lekturą. Pochłaniałam ją błyskawicznie. Czytałam ja w czasie, kiedy miałam na prawdę dużo nauki i czytałam ją wieczorami, była to dla mnie miła odskocznia od codzienności, a także forma relaksu, na który mogłam sobie pozwolić.
Jednak muszę się czegoś przyczepić. Nie podobał mi się wątek miłosny, który moim zdaniem nie był w tej książce w ogóle potrzebny. Rozumiem, ze pani Graham jest autorką wielu romansów, ale w tym przypadku mogła porzucić swoje przyzwyczajenia. Od początku książki wiedziałam, że Logan i Kelsey mają się ku sobie, dlatego wcale się nie zdziwiłam, gdy spędzili ze sobą pierwszą upojną noc. Ten wątek mi zawadzał, ponieważ nie przepadam za romansami. Staram się unikać tego gatunku, ponieważ w życiu także nie jestem romantyczna. Wole nieco twardsze pozycje. Za to uwielbiam kryminały, wiec nie dziwcie mi się, że jestem nieco zirytowana tym, ze autorka połączyła mój ulubiony gatunek z romansem.
Jednak poza tym jednym minusem nie mogłam oderwać się od książki. Przymknęłam na niego oko, ponieważ książka tak mnie wciągnęła, że przyłapywałam się na tym, że sama układam swoje scenariusze co rzadko mi się zdarza.
Ponadto akcja ciągle gna do przodu, autorka nie daje nam czasu abyśmy odetchnęli od lektury, co akurat bardzo mi się podobało.
Co do postaci, to Kelsey bardzo polubiłam. Była przedstawiona jako kobieta wysoka, o pięknej urodzie, jednak twarda i przebiegła. Co do Logana nie byłam przekonana do tej postaci. Jak dla mnie za mało męski, jakkolwiek może to zabrzmieć. Momentami miałam wrażenie, że Kelsey jest silniejsza od niego. W książkach podoba mi się to, gdy autorzy przedstawiają jakąś przykrą przeszłość bohaterów, a ona odbija się na ich teraźniejszych życiu, W tym przypadku Logan posiadał takie przeszłe wydarzenia, które go męczyły. Co do mordercy to muszę przyznać,że do końca nie wiedziałam kto nim jest. Trochę się zdziwiłam gdy już się dowiedziałam, ponieważ ta postać zdążyłam polubić.
'Niewidzialne' to być może nie jest jakiś mocny kryminał, który cały czas trzyma w napięciu, ale za to przynosi czytelnikowi kilka chwil wytchnienia w codziennym życiu. Polecałabym raczej osobom, które dopiero zaczynają przygodę z tego typu książkami, ponieważ czytelnicy, którzy już w swoim życiu przeczytali kilka dobrych kryminałów mogą być zawiedzeni. Ponadto kierowałabym książkę głównie do kobiet, ponieważ mężczyzną szczególnie może nie spodobać się wątek miłosny. No chyba, że Panowie jesteście bardzo romantyczni, w takim razie zapraszam do lektury ;)
OCENA: 9/10
Za możliwość zapoznania się z lekturą serdecznie dziękuje Wydawnictwu G+J
Recenzja dostępna również na:
- lubimyczytać.pl
- lubimyczytać.pl
Kryminał według mnie ma być ostry ja brzytwa, ale że czasami trzeba odetchnąć i przeczytać coś lżejszego, to i połączenie kryminału z romansem nie zaszkodzi :-) Ciekawi mnie ta książka i chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńJestem takiego samego zdania jak Ty :)
Usuńakurat dzisiaj o tej ksiazce rozmawialam z kolezankami w pracy
OdpowiedzUsuńjedna czytala i teraz ta pozycja ma isc "sztafeta" od jednej do drugiej :P
Jak już pisałam, moim zdaniem ten kryminał to lektura idealna, dla kobietek :)
Usuńu mnie w pracy powoli zawiazuje sie kacik literacki
Usuńsame "kobietki" (jak to okreslilas) i wymieniamy sie ksiazkami :P
Ale wam fajnie! Mam nadzieje, że w mojej pracy będą równie zgrane kobietki jak to jest u Ciebie :)
UsuńWydaje mi się ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńW sumie nawet mnie ona ciekawi, musze jej poszukać :)
OdpowiedzUsuńStraszliwie chcę ją przeczytać ( książkę ) aż dodaję na półkę na portalu lubimy czytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://happy1forever.blogspot.com/
Bardzo lubię kryminały, wręcz uwielbiam. To jeden z moich ulubionych gatunków literackich. Natomiast jeżeli chodzi o wątek miłosny w książkach to raczej mi on nie przeszkadza. Czasami nawet dobrze, że jest, ponieważ potrafi urozmaicić lekturę. Fabuła książki wydaje się być interesująca. Jestem ciekawa, czy spodobałaby mi się ta powieść. Jeżeli będę miała taką okazję, to chętnie się z nią zapoznam. :)
OdpowiedzUsuńraczej pozycja nie jest dla mnie :( ale okładka ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę, choć nie wszystkie wątki by mnie tu przekonały/
OdpowiedzUsuńJeśli "Niewidzialne" jest tak dobra jak "Ciężar milczenia", to super. :)
OdpowiedzUsuńO rany, zapowiada się niesamowicie!
OdpowiedzUsuńTym razem nie jestem pewna tego tytułu. Dawniej czytywałam sporo kryminałów, i były w nich prawdziwe perełki...
OdpowiedzUsuńA tak poza tym - niezwykle hipnotyzująca okładka :)
Raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała poznać twórczość tej autorki, gdyż słyszałam, że pisze naprawdę niezłe książki. Powyższa pozycja zaciekawiła mnie, więc może od niej rozpocznę swoją przygodę z Heather Graham.
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłby to doskonały początek poznawania jej twórczości, ponieważ czytałam, że piszę ona głównie romanse, ale próbuje swoich sił w kryminałach co widać w 'Niewidzialnych'. Zachęcam.
UsuńTeż chcę się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńO jaka piękna czcionka w postach :) Kochana rozjaśnij też tą w komentarzach i po bokach, a będzie idealnie :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę będę mieć na uwadze :)
Pierwsze oznaki remontu jak widać zauważona. Oczywiście zajmę się tym, w weekend :)
UsuńPolecę tę książkę mojemu kuzynowi.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy mu się spodoba :)
UsuńBardzo mnie zachęciłaś - muszę ją przeczytać.
UsuńOkładka jest nieziemska ;)
uwielbiam kryminały, a tu jeszcze jest wątek z kontaktem z duchami, czyli połączenie idealne :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i całkiem mi się podobała.
OdpowiedzUsuńA czy 10-latka może to przeczytać?
OdpowiedzUsuńWedług mnie raczej nie jest to odpowiednia lektura dla tak młodych ludzi. Polecałabym bardziej piętnastolatka, czternastolatką, ale jak chcesz mogę polecić ci parę innych, dobrych pozycji niekoniecznie z tego gatunku, aczkolwiek odpowiednie do wieku :)
UsuńNastępna pozycja dla mnie...skąd na to czasu :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie! :)
OdpowiedzUsuńMoże byc ciekawa
OdpowiedzUsuńPodoba mi się okładka i fabuła również. Może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wątek miłosny w kryminale jest potrzebny jak kwiatek do kożucha. Chyba, że to z tej miłości morderca zabija swoje ofiary. :P
OdpowiedzUsuńOooo, kryminał, w którym bohater ma taki talent ? Ciekawe, ciekawe... Chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba najbardziej wyróżnia tą pozycje :)
UsuńAle świetna okładka muszę koniecznie przeczytać !
OdpowiedzUsuńKsiążka już po samej kładce mnie przekonuje. :D
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja.
okładce *
UsuńJakoś wcześniej nie sięgałam po taką literaturę, ale widzę, że będę musiała to nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńTeż nie rozumiem po co u licha w książkach sensacyjnych wątki miłosne. Zawsze mnie to denerwuje. Nie mniej jednak, chętnie przeczytam tę powieść.
OdpowiedzUsuńByć może autorzy chcą jakoś urozmaicić daną pozycje? Sama nie wiem.
UsuńŚwietna recenzja, ale chyba się nie skuszę na tę książki. Kryminały to nie moja bajka, a romanse, chociaż je lubię, to ostatnio nie mam do nich szczęścia. Słaba ze mnie romantyczka i potrzebuję naprawdę dobrej książki, by wciągnął mnie wątek miłosny. Nie mogę jednak zaprzeczyć, że okładka jest śliczna i od razu skradła moje serce.
OdpowiedzUsuńA tak z zupełnie innej strony - strasznie podoba mi się twoja muzyka. Jest niesamowita!
Pozdrawiam ciepło i życzę wielu ciekawych książek,
J.
Mimo Twoich pozytywnych odczuć jakoś nie ciągnie mnie do tej książki. Początkowo miałam na nią ochotę, ale jakoś rozeszło się po kościach. ;)
OdpowiedzUsuńI zgodzę się z Tobą - wciskanie na siłę wątków miłosnych w fabułę bywa denerwujące.
Pozdrawiam cieplutko. :)
Hm... rozglądnę się za tą książką. Mnie tam aż tak bardzo nie denerwują wątki miłosne. No chyba że na nich opiera się cała książka...
OdpowiedzUsuń