Zacznę może od Jennifer Lawrence, która moim zdaniem genialnie odegrała role Katniss. Widać że ma ogromy talent, a my na szczęście możemy go podziwiać. Wcale się nie dziwie, że ma tylu fanów, ją się nie da nie lubić! Bardzo sympatyczna w życiu i w swoich rolach. Moim zdaniem dopiero w drugiej części Igrzysk Smierci pokazała widzom jaki ma talent. Wszelkie emocje wyrażała całą sobą. Widać było, ze bardzo wczuła się w swoją role.
Cała obsada została bardzo dobrze dobrana. Szczególnie podobała mi się gra młodych aktorów, których w tym filmie jest wielu.
Nie napisałam nic o fabule, ale to tylko dlatego, że nie chcę Was zanudzać, ponieważ pewnie każdy z Was słyszał o trylogii. Nie chcę też dużo zdradzać, dlatego nic o niej nie napisałam.
Wątek miłosny jest tu dość mocno zatuszowany. Czytałam w pewnej gazecie, ze w filmie szykuje się trójkącik miłosny, a to guzik prawda. Wszelkich szczegółów dowiecie się w trakcie oglądania filmu.
Film jest bardzo emocjonalny. Płakałam, a rzadko mi się to zdarza przy filmach. Najbardziej wzruszająca scenka jak dla mnie, jest wtedy gdy Katniss odwiedza 11 Dystrykt. Pięknie to zagrała. Dodam jeszcze scenę kiedy Katniss dowiaduje się, że koszmar powraca. Na mnie wywarła ogromne wrażenie.
Fabuła rozwija się powoli, ale potem film nabiera prędkości. Bardzo wciąga nawet nie wiem kiedy te 2 godziny minęły. Film został urwany w odpowiednim momencie, przez to widz, chcę już dziś wybrać się na kontynuacje.
Chciałabym napisać jeszcze więcej o tym filmie, ale zbliża się już późna pora i umysł nie działa tak jak trzeba. Chcę wam jeszcze tylko powiedzieć, że z kina wyszłam oszołomiona Film jest mocny, wywiera ogromne emocje i z pewnością warto go obejrzeć. I nie martwcie się, nawet jeśli nie czytaliście serii. Nie odbierze wam to przyjemności z oglądania.
Dodam jeszcze tylko, ze moim zdaniem druga część jest o wiele lepsza od pierwszej. Jeniffer bardziej mnie do siebie przekonała i rozkochała.
OCENA: 10/10
Kurka wodna! Tyle osób zachwala ,,Igrzyska śmierci'' a ja jeszcze ich nie czytałam ani nie oglądałam. Niemniej jednak zamierzam nadrobić zaległości w tym temacie i poznać ową słynną trylogię, żeby się przekonać o co tyle szumu.
OdpowiedzUsuńNo koniecznie! Moim zdaniem tą książkę każdy powinien przeczytać :) Coś pięknego ! Czekam na twoją opinie!
UsuńPodchodziłam do tego filmu sceptycznie, bo pierwsza część bardzo mnie zawiodła. Ale skoro druga jest lepsza, a wszyscy tak ją zachwalają, to muszę jednak obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńMnie pierwsza część tez się podobała, ale oczywiście nie tak bardzo jak druga. Może to ze względu na nowe postacie, albo na grę aktorską Jen, która bardzo się polepszyła :)
UsuńCieszy mnie widok tylu pozytywnych recenzji, ale również mnie smuci, bo ja idę dopiero dziś na 14 i doczekać się tego momentu nie mogę!
OdpowiedzUsuńKażdy ma teraz jakiegoś hopla na punkcie tego filmu, ale wcale się takim opiniom nie dziwie. :)
UsuńJestem ogromnie zadowolona z tej ekranizacji!
OdpowiedzUsuńJakoś nie czuję tego uczucia, które podpowiada, że muszę koniecznie obejrzeć ten film, ale cieszę się, że Tobie przypadł do gustu. Może za jakiś czas się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWarto, warto :)
UsuńKsiążkę czytałam. Świetna. Teraz czas na film - wybieram się :)
OdpowiedzUsuń/monweg
Trylogii czytałam tylko pierwszą część i jakoś nie mam ochoty łapać za następne. Filmu pooglądałam tylko połowę - oczywiście pierwszej części. Cały czas mnie coś w nim irytowało i po prostu nie mogłam tego przetrawić. Za drugą część na pewno nie chwycę - ani film, ani książkę.
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszy tom i obejrzałam w piątek film (ten pierwszy) - teraz czas ruszyć dalej :)
OdpowiedzUsuńJa przed tym jak poszłam do kina na drugą część obejrzałam sobie pierwszą część w domu dla przypomnienia i porównania i stwierdziłam, że druga część jest lepsza.
UsuńJa specjalnie nie oglądałam pierwszej ani drugiej części filmu, bo chciałam najpierw zapoznać się z książką. "Igrzyska śmierci" przeczytałam kilka dni temu w niecałą dobę i pamiętam, że o północy oglądałam jeszcze ekranizację. Potem przyszedł czas na "W pierścieniu ognia" - najpierw książka, która mi się bardzo spodobała, a potem (wczoraj) wybrałam się na film - o wiele lepszy niż pierwsza część. Stwierdziłam na końcu, że ekranizacja II tomu była lepsza niż papierowy oryginał. :P Osobiście jednak uważam, że ktoś kto nie zna książki, nie zrozumie filmu. Będzie to dla niego fajna przygodówka i tyle - po wyjściu z kina dość się nasłuchałam rozmów zafascynowanych nastolatek, które nic nie zrozumiały z filmu, ale i tak im się spodobał. Najpierw książka, potem ekranizacja. :)
OdpowiedzUsuńCześć! Nie mogę się wprost doczekać, aż pójdę na to do kina! Ta książka była niesamowita, pierwsza część filmu również. A skoro i Catching Fire jest świetnie nakręcone, to nic, tylko oglądać ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałem podziękować :D Jesteś piątą najczęściej komentującą mojego bloga czytelniczką. Jestem Ci niezmiernie wdzięczny :3
Skoro podobają ci się Igrzyska, to czy słyszałaś może o nowej propozycji Papierowego Księżyca? Wkróce mają wydać Silos, który podobno został okrzyknięty nowymi Igrzyskami. Choć taki marketing nie przypada mi nigdy do gustu, to opis książki naprawdę zachęca. Właśnie dodałem zapowiedź książki u siebie, więc w razie czego zapraszam :) Pozdrawiam serdecznie, Avenix
A nie ma za co, lubię wpadać i komentować. Nie dziękuj :) Słyszałam już na jednym blogu o tej najnowszej książce, ale jednak wstrzymam się do pierwszych recenzji :) Mam nadzieje, że będą pozytywne.
UsuńJadę w czwartek :)
OdpowiedzUsuńCzekam na relacje! :)
UsuńNie miałam okazji ani czytać książek, ani oglądać filmów. Mam zamiar zmienić to za jakiś czas :) Zacznę od książek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! ♥
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com
Już 4 raz to dziś widzę, ale nadal nie mam na niego większej ochoty:)
OdpowiedzUsuńRównież mam w planach wybrać się na film. Poprzedni nieco mnie rozczarował, ale W pierścieniu ognia jest moją ulubioną książkową częścią serii więc mam nadzieję że tym razem będzie lepiej:))
OdpowiedzUsuńUważam, że druga cześć ekranizacji jest o wiele lepsza od pierwszej. Wydaje mi się, ze i aktorzy bardziej dorośli o zrozumieli swoje postacie.
UsuńByłam, nie podobało mi się może na pełną 10, ale ogólnie to film był dobry :)
OdpowiedzUsuńMuszę obejrzeć! Może w sobotę, jak dobrze pójdzie, to się uda. A papierową trylogię uwielbiam. <33
OdpowiedzUsuńByłam dzisiaj i mnie zachwyciła postać Finnicka. W ksiażkach średnio ją lubiłam, ale w filmie pokochałam ^^
OdpowiedzUsuńMasz racje, całkiem niezłe ciacho i dobrze zagrał :)
Usuńmam zamiar się wybrać do kina :D
OdpowiedzUsuńByłam wczoraj! I zgadzam się w 100% ze wszystkim, co napisałaś. Nie spodziewałam się tylu wzruszeń, szczególnie, ze przecież czytałam książkę, wiedziałam, co się stanie, a jednak było mi strasznie przykro! Film zrobiony fantastycznie! Nie pozostaje mi nic jak czekać na kolejną cześć (chociaż do podziału "Kosogłosa" na dwa podchodzę trochę sceptycznie).
OdpowiedzUsuńxo, A.
Ja też nie spodziewałam się, ze film mnie aż tak wzruszy, to było cudowne. Wcale się nie dziwię, ze Kosogłosa podzielą na dwie części, ponieważ ostatnio panuje taka moda, że ostatnie cześć tak właśnie się dzieli.
UsuńMnie strasznie rozczarowała ekranizacja pierwszej części, dlatego nie mam w ogóle ochoty na drugą :(
OdpowiedzUsuńNie zniechęcaj się, ponieważ możesz dużo stracić.
UsuńNie wiem kiedy będę miała okazję obejrzeć, ale mam nadzieję, że się nie zawiodę. :)
OdpowiedzUsuńIdę w czwartek !
OdpowiedzUsuńA u mnie trylogia jeszcze czeka na półce... Zaparłam się i najpierw przeczytam zanim obejrzę film! :)
OdpowiedzUsuńTrochę ci zazdroszczę, że masz ta przygodę jeszcze przed sobą, ale w sumie to jż niewiele pamięntam i miło by było powrócić do trylogii :)
UsuńKurcze mialam nadrobic jedynke i isc na dwojke ale moze zaczne od ksiazki ;)
OdpowiedzUsuńTak byłoby najlepiej :)
UsuńWczoraj obejrzałam, jestem pod olbrzymim wrażeniem. Omal się nie popłakałam przy scenie... z Mags. I Finnick mi się przypomniał... Po filmie siedziałam w pokoju i płakałam.
OdpowiedzUsuńFilm na prawdę mocny, mi samej chciało się płakać podczas trwania kilku scen.
UsuńFilm genialny! :)
OdpowiedzUsuńciekawy post :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam, bo najpierw chcę przeczytać książkę :)
OdpowiedzUsuńDobra decyzja :)
Usuńświetny film i tutaj jest: http://twojekinotv.blogspot.com/2013/11/igrzyska-smierci-w-pierscieniu-ognia.html
OdpowiedzUsuńDzięki za linka :)
Usuńnie widziałam jeszcze 2 części
OdpowiedzUsuńŚwietnie opisałaś ten film ;) Odkąd zobaczylam drugą część to zakochałam się w tej trylogii i zabieram się teraz za czytanie książek ♥ Mnie wzruszały momenty, kiedy ludzie z innych dystryktów okazywali szacunek Katniss oraz kiedy się buntowali, choć dokładnie wiedzieli, co ich później czeka po takim okazanym geście :) Ci, którzy widzieli film wiedzą o co chodzi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!! :*
A ja zakochałam się w trylogii dzięki książką. :)
Usuńnie czytałam, ale wiele o niej słyszałam :)
OdpowiedzUsuńKurka wodna! Czy tylko ja jeszcze nie widziałam tego filmu? Czuję się jak odmieniec :C Muszę. MUSZĘ na niego iść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zgadzam się, Jennifer zagrała Katniss tak świetnie, że nie potrafię sobie wyobrazić nikogo innego na jej miejscu. Film był wspaniały i także podobał mi się bardziej od jedynki. No i scena w dystrykcie 11 też mnie wzruszyła, łzy się w oczach kręciły...
OdpowiedzUsuńJak będę miał okazję to wybiorę się do kina jeszcze raz!
Byłam na premierze w piątek (tydzień temu) i jako adaptacja film bardzo, ale to bardzo mi się spodobał. Jennifer dobrze sobie radzi w roli Katniss a i prywatnie aktorkę lubię ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym film zobaczyć raz jeszcze ;)
Byłam w nocy z piątku na sobotę. Jestem zakochana w tym filmie. Zarówno śmiałam się jak i płakałam. Już nie mogę się doczekać kolejnych ekranizacji. A mówiąc o ekranizacjach, książka została wspaniale "odwzorowana".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)