piątek, 18 października 2013

Leszek Sokołowski 'Garbuska'

AUTOR: Leszek Sokołowski
TYTUŁ: Garbuska
WYDAWNICTWO: Novae Res
GATUNEK: fantastyka, fantasy, science fiction
DATA WYDANIA: 16 lipiec 2010 rok
ILOŚĆ STRON: 180
CENA: 24 zł 

Istnieją na tym świecie książki, które ciężko jest zrozumieć. Ciężko znaleźć jakiś przekaz, ciężko się na niej skupić. W swoim życiu przeczytałam kilka takich książek i za każdym razem miałam trudności z napisania recenzji danej książki. Ta sytuacja znowu się powtarza. Garbuska to jedna z takich książek. Jesteście ciekawi co dziwnego i nietypowego odkryłam w tej książce? 


Vardis Fisz, to członek bractwa, który po dziesięciu latach wychodzi z więzienia Kalun. W osadzie, z której pochodzi odnajduje swoją krewną Garbuskę o czerwonych włosach. Postanawiają zamieszkać razem. Jako zadośćuczynienie życia w niewoli Vardis otrzymuje fabrykę.  Jego dawni wspólnicy Oskar i Rot prowadzą gazetę „Corrida”, która jest tubą propagandową bractwa. Vardis na przyjęciu poznaje Głównego Redaktora, który kieruje się nienawiścią do ludzi. 


„Garbuska” to powieść z pogranicza faktu i fikcji – jest groteską o elementach karykatury i momentami fantastycznej stylizacji. Treść jej odbiera się jako absurdalną w zestawieniu z rzeczywistością. Wiele tu zamierzonej niespójności: piękno przeplata się z brzydotą, miłość z wynaturzeniem miłości, życie ze śmiercią, tragizm z komizmem.


Powyższa wypowiedz powinna usprawiedliwić mnie, ponieważ będę z Wami szczera i powiem Wam, że z książki niewiele wyniosłam.  Niewiele też zrozumiałam, ponieważ miałam wrażenie, ze jedno wydarzenie przeplata się z drugim. Trochę to wszystko poplątane, ale muszę Wam też powiedzieć, że te historie, te krótkie opisy były dosyć ciekawe. Jak dla mnie dość intrygujące. Było dużo strasznych opowieści, a to najbardziej lubię. Nie mogłam znaleźć jednolitej fabuły, nie umiałam wczuć się w opisywane wydarzenia. Wszystko było dla mnie dziwne i niezrozumiałe,  ale może zwariowałam: podobało mi się to! Sama się sobie dziwie, ale podobała mi się ta książka. Podobało mi się to poplątanie to niezrozumienie, przez co książka cały czas była dla mnie jedną wielką tajemnicą bez dna. Była czymś czego nie potrafię odkryć, czymś czego nie potrafię zrozumieć. Uwielbiam taką niewiedzę. 

Tytułowej Garbuski w książce było bardzo mało. Relacje pomiędzy nią a Fiszem były bardzo napięte.  Wyczułam niechęć. Vardis nie przepadał za Garbuską, a Garbuska za Fardisem. Nie wiem po co zamieszkali razem, nie wiem co się z nią stało. Więc mogę określić, że nie wiem co autor miał na myśli, po prostu nic nie wiem.  Nie wiem kim był Rudy Marynarz, wiem tylko tyle, że dokonywał na prawdę strasznych rzeczy, które mrożą krew w żyłach.

Nie wiem co więcej napisać, pierwszy raz nie wiem. Z góry przepraszam Was za tą dość dziwną recenzje, ale książkę trudno jest zinterpretować. Będąc z Wami szczerza, polecam tylko osobą, które mają trochę czasu i chcą zrozumieć tę książkę, ponieważ warto. Warto poznać tę historię, ponieważ mam wrażenie, ze autor jest na prawdę barwną postacią z wielką wyobraźnią, ponieważ żeby napisać takie coś, no to trzeba być bardzo kreatywnym. Nawet nie wiem jaką ocenę mam dać w skali od 1-10. Myślę, że ta książka będzie takim wyjątkiem, którego nie ocenie. Wybaczcie mi, ale tak odebrałam tę pozycję. 

Za możliwość zapoznania się z Garbuską serdecznie dziękuje Wydawnictwu Novae Res 

27 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy tylko na moim kompie przeczytanie bez zaznaczenia początku tekstu nie wchodzi w rachubę? A co do książki, raczej sobie daruję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już to naprawiłam :) U mnie zaś wszystko było zaznaczone na biało.

      Usuń
  2. Coś czarno się zrobiło na Twoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już od dłuższego czasu tak jest i chyba tak zostanie :)

      Usuń
  3. Chyba sobie dopuszczę....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ano, czarno, bardzo czarno :D

    Mnie też czasem niektóre książki przerastają. Na szczęście kupuje je za własnie pieniądze i po prostu ich nie recenzuje, bo nie muszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety książka nie dla mnie ale bardzo fajna recenzja :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Może spróbuję - lubię wyzwania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hmm. jak kiedys bd miala okazje to przecytam,z checia zobacze co to takiego;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem zaintrygowana. Może każdy powinien interpretować tę książkę po swojemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa twojej interpretacji :) Daj znać, gdy przeczytasz :)

      Usuń
  9. Mnie ta książka jakoś nie zaciekawiła:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem pod wrażeniem, że książka sprawiła trud przy recenzji.
    Raczej jej nie przeczytam, gdyż zbyt czasu nie mam, ale zaciekawiła mnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oo. Ja również spotkałam w swoim życiu parę takich książek, których nie sposób zidentyfikować, więc doskonale Cię rozumiem, a nie wystawienie oceny jest najlepszym rozwiązaniem. :) Mimo, że nad książkami lubię się zastanawiać, to jednak do „Garbuska” mnie nie ciągnie... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio doszłam do wniosku, że będę starać się szukać książek, które mają jakąś wartką akcją bądź po prostu nazwisko autora jakoś do mnie przemówi. Niestety nie czuję jak na razie chęci na zapoznanie się z tą historią. Może w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dorwę to przeczytam. :D Ostatnio doskwierają mi braki w książkach do przeczytania. :<
    Pozdrawiam serdecznie! :*
    arenaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ooooo, taaaaak... Książka zapadła mi w pamięć właśnie przez problem z wystawieiem jej jakiejkolwiek oceny ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. pierwszy raz słysze o tej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę, że jest to bardzo specyficzna pozycja. W takim razie wolę jednak nie ryzykować i jej nie czytać.

    OdpowiedzUsuń
  17. W chwili obecnej nie mam ani czasu, ani ochoty mierzyć się z taką pozycją :)

    OdpowiedzUsuń
  18. też często miałam pustkę po przeczytaniu jakiejś ksiażki. najgorszy jest brak konkretnych emocji, bo nie wiadomo wówczas czy dana historia nas tak zaskoczyła, czy zawiodła.

    OdpowiedzUsuń
  19. Książka chyba jest niezłym wyzwaniem. Może kiedyś spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hm, dziwna książka... nie jestem pewien czy by do mnie trafiła, ale jak ją gdzieś zauważę, to przyjrzę się jej bliżej.

    OdpowiedzUsuń

Witaj w Kruczym Gnieździe!

The moon is my sun,
the night is my day.
Blood is my life,
and you are my prey.