Witam Was w drugiej odsłonie Alice pyta: ciekawska sonda. Zauważyłam, że zabawa przypadła Wam do gustu, a więc postanowiłam ją kontynuować. Przypomnę krótko zasady, są bardzo proste. Zadaje pytanie, a Wy odpowiadacie w gotowej sondzie w poście. Zachęcam do dyskusji w komentarzach.
Dzisiejsze pytanie: Czy nosisz okulary?
Nie chodzi mi tu o okulary przeciwsłoneczne, ale takie, które korygują wzrok. Niestety ja muszę nosić, a to tylko przez moją głupotę. Był taki okres w moim życiu kiedy dniami i nocami siedziałam na komputerze i grałam w simsy. O zgrozo! No i z tego wynikły problemy ze wzrokiem i jestem skazana na okulary. Powiem tak, czasami bywają niekonfrontowanie, ponieważ gdy nie mam ich na nosie, muszę się pytać mamy co jest napisane na telewizorze itp. Straszne, ale da się z tym żyć. Ponadto ostatnio zauważyłam, ze coraz więcej dzieci 5-6 letnich nosi okulary. W sumie nie mam się czemu dziwić, w końcu era komputerów. Jestem ciekawa ilu z Was nosi okulary i z jakiego powodu, czy się tak urodził czy to nabył.
Zapraszam do dyskusji pod postem.
Noszę okulary, chodź ostatnio przeżuciłam się na soczewki :D Są zdecydowanie praktycznejsze ^^ Wadę oczywiście zarobiłam przez własną głupotę- czytanie pod kołdrą z latarką -.-
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym mieć soczewki u mnie jedna dziewczyna w klasie ma no i wypowiada się na ich temat bardzo pozytywnie :)
UsuńJa na szczęście nie muszę nosić, jak na razie. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci :/ Kiedyś chciałam nosić okulary, ale teraz żałuje, że tyle grałam w te Simsy.
UsuńOgólnie noszę, ale nie za często:P Ich brak nie utrudnia mi zbytnio życia, ale zakładam dla poczucia własnego bezpieczeństwa np. prowadzenia samochodu:) No i oglądanie filmów z napisami, tutaj są konieczne:P
OdpowiedzUsuńW moim przypadku zakładam wtedy gdy chcę obejrzeć jakiś film, ale tak na co dzień nie są mi potrzebne. No chyba, że do szkoły, żeby widzieć coś na tablicy.
UsuńJa noszę okulary. Mam wadę wrodzoną, więc noszę okulary chyba odkąd zacząłem chodzić. A wcale wtedy komputerów jeszcze nie było. :P
OdpowiedzUsuńMnie też kopnął zaszczyt noszenia okularów i to nie była moja wina. Już urodziłam się z tym "defektem", ale wydaje mi się, że moja wrodzona wada + komputer + ćwiczenia (wbrew pozorom wysiłek też wpływa na pogłębianie się wady) + oraz dorastanie przyczyniło się do mojej kochanej wady -9 <3. W moim przypadku soczewki niestety odpadają. A ile masz i co, +, czy -??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam okularnicę!
Okularnica D. ;)
Nawet nie wiedziałam, ze wysiłek pogłębia tę wadę. Musze mniej się męczyć ;d -9 ;O Jejku, bardzo Ci współczuje. Mam -0.5 czyli o wiele mniej od Ciebie, ale na jutro mam wizytę u okulisty i będę zmieniać szkła, bo te trochę są już za słabe.
UsuńPozdrawiam okularnicę!
Okularnica A.
Noszę okulary od 5 roku życia, co roku moja wada się powiększa. Jednak jestem coraz starsza i mój "rozwój" powoli dobiega końca, więc jest opcja, że nie oślepnę. Nie jest to jakaś mega wada, ale trochę kłopotliwa, bo okulistka nie może dobrać mi odpowiednich szkieł: albo są za mocne, albo za słabe. :)
OdpowiedzUsuńTo powiem tak, gówniany okulista, jeżeli nie może dobrać Ci okularów. Radzę zmienić specjalistę na innego. :)
UsuńDokładnie, odpowiednie dobranie szkieł to podstawa...
UsuńDla mnie wzrok jest najważniejszy, bo co tu kryć bez jego pomocy nie mogłabym czytać, a to moje ulubione zajęcie i jedyne jakie trzyma mnie przy życiu. Gdybym oślepła, to wolałabym nie żyć. Dlatego radzę ci jak okularnica D i post meridiem zmień specialiste.
UsuńJa NA RAZIE nie noszę, ale przydałoby się wybrać do okulisty. :)
OdpowiedzUsuńLepiej idź :) Możesz jeszcze poprawić sobie wzrok :)
UsuńNoszę okulary od pół roku. ;/
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com
nie widzę odpowiedzi "nie ale powinnam". nie mam za dużej wady - po prostu czasami nie widzę z tablicy, ale czytać mogę i starczy mi xd
OdpowiedzUsuńMasz racje, szkoda, że nie dałam takiej odpowiedzi. Głupia ja :)
UsuńJeszcze nie noszę nic, ale chyba w niedalekiej przyszłości będę musiała sięgnąć po "wspomagacze wzroku". Ale jeśli do takiej sytuacji dojdzie, wybiorę soczewki.
OdpowiedzUsuńMam -5, ale już dawno przeniosłam się na soczewki. Okulary bardzo pogłębiały mi wadę - w ciągu roku potrafiłam pięć razy zmienić szkła w oprawkach, bo tak mi się psuł wzrok. Noszę soczewki od trzech lat i nawet mam mniejszą wadę dzięki nim - wygodne i praktyczne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mai
Musze koniecznie rozpatrzyć możliwość kupna sobie soczewek :)
UsuńOd dokładnie tygodnia noszę soczewki i jest to dużo wygodniejsze od okularów ;d
OdpowiedzUsuńJeszcze nie, aczkolwiek od kilku miesięcy wybieram się do okulisty :) Na studiach dotychczas koleżanka ratowała mnie swoimi, a teraz zmieniam kierunek i chyba pora zatroszczyć się o własne ;D
OdpowiedzUsuń"Był taki okres w moim życiu kiedy dniami i nocami siedziałam na komputerze i grałam w simsy"- zdanie żywcem wyjęte z mojego życia- skutki tego takie same ^-^ !! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńP.s. Możesz już usunąć baner mojego konkursu z prawej strony ;)
No widzisz, to wiesz jak tego żałuje! :) Co do banerka to usunę, przez tą szkołę nie mam czasu nawet usunąć banerka :)
UsuńTeż noszę okulary. Nie wiem, być może przez kompa, może przez to, że dużo czytam. Nie rozstaję się z nimi, choć ich obecność bywa męcząca. Niestety jak je ściągnę, jest jeszcze gorzej - nie dość, że słabo widzę, to jeszcze mam taką różnicę w wadzie lewego i prawego oka, że bez okularów zaczyna mi się kręcić w głowie.
OdpowiedzUsuńGeneralnie okulary nie przeszkadzają w spokojnym trybie życia. Ja zazwyczaj jestem spokojna... no własnie, zazwyczaj. ;) Z moimi okularami przeżyłam już nurkowanie w morzu, upadek z konia, trzydniowy rajd konny (rany, jak ja się bałam, że zgubię okulary w słomie, kiedy spaliśmy w stajni!) Tak więc - z okularami źle, bez nich - jeszcze gorzej. ;) A do soczewek niestety nie mogę się przekonać.
Moja koleżanka też ma taką wadę, że w jedynym oku ma większa, a w drugim mniejszą. Widze, ze pogodziłaś się z tą wadą, ja też muszę skończyć marudzić. :)
UsuńJeszcze nie noszę, ale za parę lat, jeśli ciągle będę tyle spędzać przed komputerem...
OdpowiedzUsuńPowinnam, ponieważ mam wadę, ale nie noszę. Nigdy nie czułam się dobrze w okularach. ;p
OdpowiedzUsuńBedziesz pisala recenzję OS II?
OdpowiedzUsuńOczywiście i to już niedługo, bo właśnie wczoraj wieczorem skończyłam :)
UsuńPowinnam nosić, wzrok oczywiście zepsułam sobie komputerem, przez własną głupotę. Byłam u okulisty nie dawno i muszę kupić okulary, chociaż jakoś nie jestem do nich bardzo przekonana. Może na soczewki się zdecyduję:)
OdpowiedzUsuńNa twoim miejscu bym sobie wyrobiła, zawsze to jakaś pomoc :) Teraz jest na prawdę duży wybór oprawek i możesz wybrać sobie takie, w których będziesz fajnie i modnie wyglądać :)
UsuńJeszcze nie noszę, ale jest to raczej kwestia czasu. Moja praca wymaga spędzania wielu godzin dziennie przed komputerem, a po południu też lubię sobie poblogować, poszperać w internecie...
OdpowiedzUsuńKorzystam z okularowej pomocy od 1,5 roku. Na co dzień nie noszę, ale do telewizora, samochodu jak najbardziej zakładam. Oczywiście do zepsucia wzroku przyczynił się komputer i studia ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa noszę okulary odkąd pamiętam. Miałam jedynie krótką przerwę. Kocham swoje okulary mimo wszystko, dzięki nim wszystko widzę.
OdpowiedzUsuńja nie nosze, ale połowa mojej rodziny nosi
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo dziwne oczy. Zanim znalazłam okulistę, który 'zrozumiał' moje drogie oczęta troche minęło. Nosiłam okulary od 2 klasy podstawówki, ale zawsze mówiłam, że lepiej widzę bez. Około rok temu byłam u lekarza i zapytałam się właśnie o soczewki. To on wtedy doszedł do wniosku, iż moja wada się polepszyła i nie muszę nosić już cały czas okularów, tylko do czytania, odrabiania zadań, telewizora itd. Teraz w ogóle nie noszę, ponieważ w tych co mam nie widzę za dobrze (chyba są juz za mocne...) - jak już pisałam lepiej bez, nie widzę w nich np. jakiś drobizagów.
OdpowiedzUsuńMoja okulistka powiedziała, że moja wada może się pogłębiać do 21 roku życia, a potem moze zacząć się polepszać :) Jestem dobrej myśli.
UsuńJa nosze, ale tylko w szkole bo mam tylko -1 na szczęście i na codzień tak bardzo mi to nie przeszkadza ;)
OdpowiedzUsuńSkoro już zaczęłaś taki temat... Jaka jest moja historia?
OdpowiedzUsuńW ogromnym skrócie: Kiedy się urodziłam lekarze orzekli, że będę niewidoma. Mój stan był ciężki. Pierwsze miesiące spędziłam w inkubatorze. Ale rodzice walczyli o mnie dzielnie i "przywrócili mi wzrok".
Miałam zeza zbieżnego, bardzo słabe oczy, brak widzenia przestrzennego. Nie widziałam schodów (były dla mnie płaskie), "potykałam się" o drzewa (po prostu w nie waliłam xd).
Okulary nosiłam od pierwszego roku życia. Wtedy nie można było dostać takich malutkich. Były plastikowe i cały czas je niszczyłam. Ponieważ moja wada była - 16 i -18, szkła były dużej grubości.
Potem, na początku podstawówki przeszłam ciężką operację oczu, po której przez trzy lata jeździłam na rehabilitacje i uczyłam się ponownie rysować i pisać.
Tym sposobem dzisiaj noszę okulary, bo muszę, ale wada jest dużo mniejsza. W tej chwili -0,5 i -0,25 :)
I TAK - mówi to osoba, która miała być niewidoma.
Twoja historia mnie zszokowała! Dziękuję Ci, że postanowiłaś mi ją opowiedzieć. Bardzo duży postęp z -18 do -25.
UsuńJa noszę okulary od 20 roku życia. Jestem krótkowidzem i gdy przestałam się kłaniać znajomym na ulicy w wieku 20 lat zdecydowałam się wreszcie pójść do okulisty. Okazało się, że już mam -1,5 dioptrii. Wada się zatrzymała przed trzydziestką na -3,5 diptrii.
OdpowiedzUsuńZa to czytam jeszcze bez okularów.
Razem z siostrą nosimy okulary z powodu choroby, już 11 lat. Ja obecnie korzystam z soczewek jednodniowych jak i okularów. ;)
OdpowiedzUsuń