Moze nie pamietacie, ale kiedys obiecałam Wam, ze bede dodawać różne dyskusje związane z książkami. Czas tą obietnice spełnic. Z racji tego, ze na razie nie mam zaplanowanych żadnych recenzji, no moze jak uda sie to pojawi sie w sobote, postanowiłam, ze dzisiaj w dzien wagarowicza, kiedy wszyscy mam nadzieje, byli w szkole (hahah) postanowiłam dodać taki pierwszy pościk, żeby blog sie nie zastał.
TEMAT: Najlepsi przyjaciele mola książkowego.
1. Książka: podstawowym wyposażeniem prawdziwego mola książkowego jest oczywiście książka. Bez niej praktycznie nie istniejemy. Najlepiej jest wtedy gdy mamy doczynienia z naszą ulubioną książką. Moim jak dotąd ulubionymi książkami jakie przeczytałam są:
* Harry Potter
* Igrzyska Śmierci
* Ostatni Smokobójca
* Chłopcy
I wiele, wiele innych. Bardzo trudno jest wybrać tą najlepszą, mówi się, że kazać molowi książkowemu wybrać tą jedyną najlepszą książke, to tak samo jak kazać matce wybrać dziecko, które najbardziej kocha. Zachęcam do rozpisywania sie na temat waszych ulubionych ksiązek w komentarzach.
2. Regał na książki
Aby móc trzymac nasze pociechy potrzebny nam jest regał. Ja mam bardzo mały regał i wiekszość pozycji się już na nim nie miesci, wiec postanowiłam zaczac poszukiwanie jakiegoś niespotykanego dotąd regału, aby był orginalny. Niektórzy z nas układają książki alfabetycznie, co według mnie sprzydaje sie wtedy, gdy mamy tych ksiażek dużo. Ja ustawiam kolorystycznie.
3. Ciepła herbata/ kawa.
I z tym mam największy problem, bo nigdy nie wiem co wybrac. Czesciej wybieram herbate, ale kawą też nie pogardze. Moze wydawać Wam się to śmieszne, ale wybieram napój odpowiedni do lektury. Jeżeli lektura jest utrzymana w klimacie bardziej smokojnym, czyli jakis romansik czy obyczajówka, wtedy wybieram herbate. gdy książka jest horrorem lub kryminałem wybieram kawe. Wiem, dziwny zwyczaj.
4. Partner/partnerka do czytania.
Nietórzy z nas lubią czytać w towarzystwie innego mola książkowego. Ja wole raczej w samotności rozkoszować się lekturą. Wtedy moge okazywać wszystkie swoje emocje, przy kimś innym raczej bym je kryła.
5. Kot
I to co lubie najbardziej, czyli mój kot.Uwielbiam gdy towarzyszy mi podczas czytania, uwielbiam jego mruczenie.
6. Muzyka
Ostatnie na mojej liście to muzyka. Najchetniej podczas czytania słucham muzyki klasycznej, ktora najbardziej oddaje nastrój książki. Polecam spróbowac takiego zabiegu.
Mam nadzieje, że niczego nie pominełam. Piszcie w komentarzach, wasz ranking. Może coś byście dodali, a może się zgadzacie? Zachęcam Was do dyskusji.
Jeżeli podobają się Wam takie posty, to moge dodawać czesciej, ale zależy mi na waszej opini i prosze o wypowiedzenie się w komentarzu.
igrzyska śmierci to swietna ksiażka + kakao z bitą śmietaną<3
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Nie da się mieć jednej ulubionej książki. A co do napoju to ja wolę herbatę, bo zdrowsza. :)
OdpowiedzUsuńCzasem czytam w szkole, ale to jest wkurzające, kiedy musisz się powstrzymywać od śmiechu, łez czy złości.. a jak się nie uda, to pytają co się dzieje, albo patrzą jak na wariatkę. Ja kota nie mam, a szkoda, no ale i tak mam uczulenie.
Co do muzyki to dość rzadko przy niej czytam, bo jestem osobą, która szybko się rozprasza. :)
Wybacz, że to napiszę. Choć uwielbiam kawę, nie mogę patrzeć na straszliwie skrzywdzoną herbatę w punkcie nr 3...
OdpowiedzUsuńKsiążka, kot i herbata.. mnie więcej do szcześcia nie trzeba :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam czytać w towarzystwie moje narzeczonego i mamy. Bez kubka herbaty nie wyobrazam sobie spedzania czasu z książką ;D A harry potter nauczył mnie szybkiego pochłaninia powieści ;D
OdpowiedzUsuńfajnie napisałaś, ale poprosze Cie o jedno - zmazanie herbacie c - punkt 3
OdpowiedzUsuńmoimi ulubionymi ksiazkami sa; igrzyska smierci, zmierzc, mój zwariowany świat
To fajnie miałaś, moja klasa na nic konkretnego nie mogła się zdecydować niestety.
OdpowiedzUsuńKsiążka, coś do picia, muzyka - to moje ulubione trio :)
OdpowiedzUsuńLitości, herbata przez samo h! xd
OdpowiedzUsuńwszystko się zgadza!
OdpowiedzUsuńświetny post :) również ja poszukuję nowego regału, bo obecny jest bardzo mały. czytać lubię w towarzystwie kakao lub herbatki, ponieważ kota ani partnera nie mam.. moją ulubioną książką jest "Przeminęło z wiatrem", a na drugim miejscu "Delirium" ;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pottera i Igrzyska Śmierci, a przy czytaniu często piję herbatę :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi sie regal w pokoju ale nie mam gdzie go upchnac
OdpowiedzUsuńOczywiście z książką jak najbardziej się zgadzam. Jeszcze nie mam do końca określonego gustu czytelniczego i ciągle szukam książek wartych mojej uwagi. Na regale układam powieści seriami albo począwszy od moich ulubionych. Co do muzyki, to zabieg nie dla mnie, szybko się rozpraszam. Czytać w towarzystwie też nie lubię :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na post :)
OdpowiedzUsuńRegał na książki mam mały,ale jak na razie wystarcza,bo większość książek po prostu wypożyczam.Czytam raczej w samotności i bez zwierzaków.Ulubiona książka to "Pragnienie" i saga "Dom Nocy" :D
A do czytania to tylko herbatka :3
Pozdrawiam
Ojojoj, razi ta Herbata przez ch! Zmień szybciutko! :P
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa notka. Cóż, też niedługo będę musiała się rozejrzeć za nowym regałem. Lubię doksiążkowe zagryzki i napoje (nawet te z %, a co :P)Jakoś do towarzystwa nie przywiązuję uwagi (niestety nie mam włochatej kulki, która by mi uniemożliwiała czytanie), a co do muzyki, to zależy od miejsca gdzie czytam. Jeśli w komunikacji miejskiej, to zdarza mi się czytać przy kawałkach, ale w domu, nigdy. :)
fajny post, ale na blogu jakoś mrocznie się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńCherbata? Serio?
OdpowiedzUsuńHarry'ego Pottera uwielbiam, a Igrzyska Kocham ;*
Kotów nienawidzę, ale często piję coś ciepłego, i słucham muzyki ;D
A w moim nowym pokoju marzy mi się taki duży regał ;D
Pozdrawiam
Uwielbiam czytać książki wieczorem w swojej bibliotece, przy filiżance kawki. Mógłbym tak całą noc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jeszcze koc i poduszkę dołożyłabym do listy :)
OdpowiedzUsuńKocyk, herbatka, książka i do przodu :)
OdpowiedzUsuńoh cudowny post <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam !
Z wszystkim się zgadzam oprócz jednego- partner do czytania. Jak dla mnie nie ma nic przyjemniejszego, niż czytanie w samotności :-)
OdpowiedzUsuńNiesamowita muzyka w tle <3
Rewelacyjny post. A ja siedzę i słucham Twojej muzyki. Teraz "Three wishes" po raz drugi. Ależ nostalgiczne, delikatne...! Śliczne.
OdpowiedzUsuńMoi najlepsi kumple - książka, kawa inka z mlekiem i cukrem, słonecznik solony do łuskania, milion papierosów... i mogę czytać :)
Chciałabym Was serdecznie przeprosić, za błąd ortograficzny. Już poprawiłam.
OdpowiedzUsuńChyba nie potrafię przy kimś czytać, bo to mi się wydaje dziwne. Tak jakbym wolała książkę od rozmowy z kimś.
OdpowiedzUsuńZa żadne skarby nie jestem w stanie wymienić ulubionej książki,tyle ich było, że nie ogarniam już tytułów. Do czytania zawsze zasiadam w samotności i koniecznie z kawą (Twój zwyczaj kawowo-herbatkowy jest genialny), to mi do szczęścia wystarcza :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki,skorzystam z jakiejś Twojej propozycji:)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas. Dopiero zaczynamy ale może coś Cię zaciekawi:)
Pozdrawiamy http://nkm-fashion.blogspot.com/
o tak ;) jak dla mnie to najlepszym przyjacielem do czytania jest jeszcze wieczór ;d odjęłabym muzykę, lubię jak jest cicho, gdy czytam ;d
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się taki kociak przy czytaniu ;)
A moje ulubione to - Szklany klosz, Sklepy Cynamonowe, Opowieć dla przyjaciela, Wichrowe Wzgórza, Harry Potter, Mały książe... tak tego dużo
dziękuję za miłe słowa ;)
Co do kota i książek się zgadzam. Czytać lubię sama i raczej w ciszy, muzyka by mnie rozpraszała.
OdpowiedzUsuńWszystkie wymienione przez Ciebie rzeczy to również moi przyjaciele :)
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepszym przyjacielem jest książka, cisza i spokój podczas rozpoczynania coraz to nowych stron. :)
OdpowiedzUsuń