TYTUŁ: Kochając Anioła
WYDAWNICTWO: Novae Res
GATUNEK: literatura piękna
DATA WYDANIA: 10 czerwca 2014 roku
ILOŚĆ STRON: 190
CENA: 24 zł
Pewnego dnia Katherine traci jednocześnie dwie najbliższe jej osoby. Ukochaną córeczkę i męża. Jest w totalnej rozsypce emocjonalnej, nie ma już chęci do życia, a jej jedynym zajęciem jest opłakiwanie najbliższych. Młoda wdowa codziennie obwinia się o ich śmierć. Modli się o skrócenie jej żalu, nie widząc już sensu dalszego istnienia. Niespodziewanie na jej drodze pojawia się Logan, pocieszyciel, nazywany przez Katherine Aniołem Stróżem. Kobieta z wielką radością i ulgą przyjmuje jego odwiedziny. Jednak Logan ma swoje małe tajemnice, które mogą zmienić ich relacje na zawsze. Spotykają się coraz częściej i wiedzą już, że ich znajomość przeradza się w coś większego. Jednak jeden błąd wywołuje niespotykany splot wydarzeń. Logan musi przeciwstawić się swojemu ojcu- demonowi. Stawką tej rozgrywki jest bezpieczeństwo, a nawet życie Katherine i Logana.
Opis fabuły zdecydowanie najbardziej zachęcił mnie do tej pozycji. Wiem jak to jest stracić kogoś bliskiego i jak ciężko jest się po tym pozbierać, więc chciałam sprawdzić jak ktoś inny opisuje te wydarzenia. Myślałam, że akcja książki kręcić się będzie wokół Katherine i jej tragicznej historii. Okazało się, że bardzo się pomyliłam.
Podzieliłam sobie książkę na takie dwie części. W pierwszej jesteśmy w naszym realnym świecie. Logan poznaje Katherine, Katherine poznaję Logana, jednak nie do końca. Jak już wspomniałam ma on swoją tajemnicę, która nie chcę wyjawić, ponieważ zmieniłaby ona wszystko co do tej pory razem stworzyli. I tak ciągnie się ta nasza historia miłosna. Zarówno Logan jak i Katherine na nowo poznają smak życia. Jednak przez nieprzemyślane zachowanie Logana cały ich świat staję do góry nogami. I tu zaczyna się druga część książki. Jesteśmy w świecie demonów. Wykreowany przez autorkę świat mogę nazwać bardzo ubogim, ponieważ niewiele posiadamy informacji na temat tego świata. Żadnych opisów wystroju pomieszczeń, przez co nie potrafiłam do końca wyobrazić sobie tego miejsca. Jak dla mnie jest to ogromny minus, bo jeżeli autorka zdecydowała się na przedstawienie nam wizji piekła, to mogła go opisać bardziej szczegółowo, a tak mamy jedynie suche fakty.
Jeżeli chodzi o postacie zupełnie mnie one do siebie nie przekonały. Katherine jako zwykły śmiertelnik zadziwiła mnie swoimi wahaniami nastrojów, a także naiwnością. Rozumiem, można wierzyć w Anioły, ale żeby od razu się z nimi wiązać i to jeszcze po śmierci najbliższych? Osobiście nie znam żadnej kobiety, która tak szybko związałaby się z innym mężczyzną i chciała założyć kolejną rodzinę po takiej traumie. Sam opis Logana jako pół demona mnie nie zadowalał. Znowu mamy bardzo mało faktów i na własną rękę musimy wyobrażać sobie postacie. Postać, która mnie najbardziej intrygowała, to ojciec Logana czyli Lucyfer. Jednak znowu nic o nim nie wiemy, żadnego opisy wyglądu. Za to nadrabiała swoim surowym charakterem i to ostatecznie mnie do niego przekonało.
Pomimo tych wad jakie posiada książka jest kilka zalet, które uratowały pozycje. Po pierwsze to sam fakt, że wciągneła mnie ta historia. Momentami trudno było odłożyć mi książką, ponieważ byłam ciekawa co zrobi Logan, aby uratować swoją ukochaną i chciałam jak najszybciej dowiedzieć się jakie jest zakończenie, które jest doskonałą drogą dla napisania kontynuacji tej historii. Styl pisania autorki jest przystępny i z lekkością przebrnęłam przez książkę. Sam pomysł na fabułę również nie należy do najgorszych. Myślę, że książka mogłaby być całkiem dobra, gdyby poprawiono kilka mankamentów pozycji.
Książkę polecam osobom, które nie szukają niczekgo wymagającego. Jeżeli szukasz książki na leniwe popołudnia, to oferuję Ci doskonałą pozycję. Nie spodziewaj się, ze będzie to książka, którą zapamiętasz na długo, a na pewno się nie zawiedziesz. Pomimo wszystko osobiście nie żałuję, że przeczytałam tą historię, bo było to dla mnie dość dziwne, ale momentami bardzo ciekawe doświadczenie.
MOJA OCENA: 6/10
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Fakt ten nie miał wpływu na moją opinię.
Na literaturę piękną mam swoje humorki i nie zawsze dobrze mi idzie. Ta książka nie otrzymała jakiejś bardzo wysokiej oceny, dlatego raczej ją sobie odpuszczę :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jako że mam coraz mnie czasu na czytanie to nie chcę do tracić na tylko dobre książki:)
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, że pomimo tylu wad, ta książka wciąga. Jestem zaintrygowana :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już o niej na innym blogu i mam na nią ochotę. Lubię od czasu do czasu takie niewymagające pozycje.
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia :) Chyba szkoda mi czasu na nią :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu bohaterki, więc nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Te wad, a przede wszystkim niedookreśleni bohaterowie mnie nie co odstraszają, choć pomysł na fabułę dość ciekawy.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym podobną historię, ale w wersji niefantastycznej. ;)
OdpowiedzUsuńJak ją pierwszy raz ujrzałam w nowościach wydawniczych jakoś nie zrobiła na mnie zbytniego wrażenia i chyba się nie pomyliłam ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale kiedyś się na nią natknęłam. Stwierdziłam wtedy, że nie wydaje się ambitna i chyba bardzo się nie pomyliłam :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę- jak na razie mi książka zbytnio się nie spodobała :-)
OdpowiedzUsuńMiałam już ją niedawno w planach zakupić, jednak wybrałam coś całkiem innego i widzę, że nie mam czego żałować :)
OdpowiedzUsuńMnie zachęciłaś swoją recenzją i myślę, że chetnie przeczytam jak tylko gdzieś spotkam :)
OdpowiedzUsuńOch, jak ja Cię rozumiem! Też czekam na zombie apokalipsę i wszechobecny chaos! Łączmy się my, czekający aż w końcu nadejdzie;)
OdpowiedzUsuńJa włąśnie musze koniecznie namówić kumpelę, żeby obejrzała ze mną World War Z, bo jestem ciekawa filmu ;)
Co do książki, którą zrecenzowałaś - wydaje się ciekawa, chociaż nie przepadam za wątkami romantycznymi w książkach, co nie znaczy, że jak są dobrze napisane, to ich nie doceniam. Ale widać, że książka jest raczej przeciętna, więc najpewniej sobie ją odpuszczę ;) A książkę World War Z oczywiście polecam ;)
Jakoś to wydawnictwo mnie nie przekonuje, ale sama książka trochę kusi i okładka ładna :)
OdpowiedzUsuńTeż zdarza mi się trafiać na takie książki, które właściwie nie są szczytem umiejętności pisarskich, a mimo to jakoś wciągają :) Po tytuł o którym piszesz jednak raczej nie sięgnę - gdyby ten demoniczny świat był bardziej rozbudowany, a bohaterowie bardziej wyraziści - wówczas może bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńNiestety nie ciągnie mnie do tej powieści. Nie mój klimat i czuję, że w czasie lektury okropnie bym się nudził...
OdpowiedzUsuńNie czytam takich książek, chociaż ta wydaje się ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
nasziherbatkiswiat.blogspot.com
Nie jestem przekonana, czy odnalazłabym się w podejmowanej tematyce :)
OdpowiedzUsuńNiestety mnie książka nie wciągnęła aż tak bardzo, więc i ocena była nieco niższa. Też spodziewałam się czegoś innego i nieźle się zdziwiłam, w dodatku bohaterowie okazali się kiepsko skonstruowani, a świat przedstawiony (konkretniej piekło) opisany po łebkach. Miałam na tę książkę wielką ochotę i sporo nadziei z nią związanych, ale niewiele z tego wyszło. Szkoda.
OdpowiedzUsuń