Miałam już raz na zawsze skończyć z podsumowaniami, ale po przemysleniu doszłam do wniosku, że mają one więcej zalet niż wad i tak oto postanowiłam w nieco innej formie nadal prowadzić co miesięczne posty. Zawsze jest to jakieś uporządkowanie tego co udało mi się przez dany czas zrobić na blogu, ale także mam zamiar zapowiadać Wam co takiego planuje na kolejny miesiąc. Możecie oczekiwać podsumowań krótkich, zwięzłych i na temat. Mam dość tradycyjnej formy tego typu postów, które czesto pojawiają się na blogach i z pewnością będę poszukiwałam ciekawych rozwiązań, aby nadać podsumowanią nową formę. Póki co zostańmy przy tym "nieco bardziej" tradycyjnym wydaniu.
CO ZA NAMI?
W tym miesiącu bardzo się rozleniwiłam i pozostawiam mój blog w zawieszeniu nie informując o tym nikogo. Potrzebowałam przerwy, aby uporządkować sobie własne życie prywatne. Z tego powodu pojawiło się bardzo mało postów. Napisałam jedynie jedną recenzję książki, ale z tego co pamiętam dwa razy pojawiła się notka filmowa. Postaram się nadrobić to wszystko w maju o ile moje samopoczucie mnie po raz kolejny nie zawiedzie.
CO PRZED NAMI?
Do takich najważniejszych wydarzeń, które będą miały miejsce w maju są urodziny Kruczego Gniazda. To już 3 lata.. W tym roku postaram się nie zapomnieć o poście urodzinowym, tak jak to było w ubiegłym. Sama nie rozumiem, jak można zapomnieć o urodzinach własnego bloga, no ale jestem osobą, która wszelkich uroczystości nie cierpi.
Planuje napisać dla was recenzje książki, którą zaledwie przedwczoraj skończyłam pt. "Wybacz mi, Leonardzie". Myslę, że jest ona powrzechnie znana, ponieważ jej premiera miała miejsce niedawno. Wydaje mi się, że "My dzieci z dworca ZOO" uda mi się zakończyć już w maju i możecie spodziwać się recenzji i tego tytułu. Dodatkowo po raz kolejny przeczytacie w Kruczym Gnieździe o filmach, których to sporo ostatnio obejrzałam. Zapowiadam również zmiane nagłówka bloga, to taki urodzinowy prezent dla swojej własnej stronki. Pokombinuje coś, aby Krucze Gniazdo było ciekawsze i mam już kilka pomysłów.
Póki co bardzo dziękuję za uwagę. To był krótki post, ale takie podsumowania od teraz będą się pojawiały.
CZARNY KRUK.
Czemu nie lubisz podsumowań ? Mi pomagają uporządkować wszystko :) chociaż ostatnio nie mam co ^^ fajne zwięzłe i na temat :)
OdpowiedzUsuńPonieważ uważam, że zrobiły się po prostu już zbyt nudne i przereklamowane. Natomiast masz racje, pomagają w uporządkowaniu tego co udało mi się w danym miesiącu zrobuć.
UsuńJa nie robię podsumowań, bo jakoś nie chce mi się ich pisać - taki leń ze mnie :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem. Równie często przybieram postawę lenia, zwłaszcza ostatnio.
UsuńJestem ciekawa Twojej opinii, co do ''Wybacz mi, Leonardzie'' oraz ''My dzieci z dworca ZOO'', w szczególności tego drugiego :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, ze jestem z siebie zadowolona z tego powodu, że w kwietniu zaczełam czytać te dwie naprawdę interesujące książki. Wydaje mi się, że recenzja "Wybacz mi, Leonardzie" pojawi się szybciej, ponieważ "My, dzieci z dworca ZOO" jeszcze nie skończyłam.
UsuńKurcze trzy lata to szmat czasu. Pamiętaj, bloga prowadzisz przede wszystkim dla siebie, więc to Twoje królestwo :) Oj, przeczytałabym sobie My, dzieci z dworca ZOO, ale ja zawsze wszystko na dalszy plan przenoszę :(
OdpowiedzUsuńOj masz racje.. Nawet nie pamiętam kiedy to zleciało. Odjełabym rok działalności, bo tyle mniej więcej potrzebowałam czasu, aby dojść do siebie po pewnych wydarzeniach. W sumie wychodzą 2 lata, ale te 3 wyglądają tak złowgoo. Wiem, wiem.. Ale chciałabym, żeby to głównie Wam było dobrze. Mam nadzieję, że moja recenzja tej książki sprawi, że odłożysz wszystko co masz teraz zaplanowane i weźmiesz się w końcu za nią, bo mogę Ci już teraz zdradzić, że naprawdę warto!
UsuńMy zrezygnowaliśmy z podsumowań, bo znudziły mi się ich pisanie.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa nowego nagłówka.
Znm to. Wielokrotnie powracałam i znowu porzucałam podsumowania. Mam nadzieję, ze uda mi się zrobić ten nagłówek w maju, ale musze najpierw skomponować zdjęcia.
UsuńChociaż sama nie robię takich podsumowań miesiąca, to lubię je czytać. Uświadomiłaś mi, że o urodzinach mojego bloga zapomniałam... :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem jedyną zapominalską o własnych urodzinach osobą :>
UsuńCzekam na nowy nagłówek, ale przede wszystkim na recenzje dwóch wspomnianych tytułów bo mnie ciekawią, szczególnie Quick :)
OdpowiedzUsuńP.S. powszechnie (literówka) ;-)
Postaram się z tym uporać jak najszybciej.
UsuńWiem.. Może być więcej literówe, ale pisałam ten post na szybko i nie tłumacze się, po prostu tak wyszło.
Dzięki za poprawkę.
Jestem ciekawa jak będzie wyglądał nowy nagłówek. Gratuluję tak długiego stażu :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuje. Z pewnością będzię w mrocznych klimatach, bo jak inaczej :>
UsuńWłasnie widział, że w kwietniu mało pisałaś, ale mam nadzieję, że to się zmieni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na więcej postów
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Zmieni się. Już piszę posty na czarne godziny, żeby było co dodawać i żeby znowu nie było tutaj aż tak przerażającej ciszy.
UsuńO rany... ale tu czarno... tak mroczno :D
OdpowiedzUsuńKwiecień u mnie też wypadł podobnie... ale w maju zapowiada się dużo ciekawych książek itp. :)
Pozdrawiam,
books-culture.blogspot.com
Och! Cieszę się, że wygląd mojego bloga wywarł na Tobie takie wrażenie.
UsuńW maju też postaram się poprawić, bo ostatnie miesiace nie były najlepsze.
A Tobie życzę powodzenia!
Gratuluję 3 urodzin! To sporo naprawdę. Czas szybko leci. Powodzenia w dalszych tworzeniu bloga i do zobaczenia :)
OdpowiedzUsuńhttp://zapachstron.blogspot.com/
Bardzo Ci dziękuję. Chyba pierwsza złożyłaś mi życzenia, to dla mnie dużo znaczy :>
UsuńBardzo Ci dziękuję. Chyba pierwsza złożyłaś mi życzenia, to dla mnie dużo znaczy :>
UsuńMój blog będzie miał (o ile dobrze pamiętam) trzecie urodzinki we wrześniu. Mnóstwo rzeczy się od założenia zmieniało (trudno mi uwierzyć, co kiedyś publikowałam, ale nie kasuję wpisów - niech sobie egzystują w przepaściach internetów).
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty ja równiez nie kasuje starych postów. Zastanawiałam sie nad ich zredagowaniem, ale stwierdziłam, że wtedy straciłyby swój urok. Pozostaje przy starej formie, zawsze to jakieś wspomnienia ;>
UsuńSuper, nie mogę doczekać się recenzji "Wybacz mi, Leonardzie". Jestem ciekawa nowego nagłówka bloga. Mam nadzieję, że nie zostawisz nas na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńAbout Katherine
Postaram sie napisac cos weekend i zabrac się za nowy nagłówek. Również mam taką nadzieję, ale wiesz jak bywa..
Usuńja zrezygnowałam z podsumowań - na jak długo nie wiem :) Może kiedyś do nich wrócę :)
OdpowiedzUsuńczekam na zmiany :)
OdpowiedzUsuńczekam na zmiany :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy taki sam staż. Gratuluję! ;)
OdpowiedzUsuńPS zmieniłam adres bloga, nie wiem czy doszła do Ciebie ta informacja, więc podsyłam link: jeslikultura.blogspot.com
o kurcze ... ładny wynik. :)
OdpowiedzUsuńtylko gratulować i życzyć cierpliwości :)
Kawał czasu już blogujesz, należy CI się jakiś prezent. Mam nadzieję, że będziesz to kontynuowała.
OdpowiedzUsuń