Trzy lata temu prawdopodobnie o tej porze, pewna 14 - letnia dziewczynka wpadła na pomysł założenie bloga, który miał stanowć dla niej miescje, w którym wreszcie mogłaby być soba, bez jakiejkolwiek fałszywej otoczki. Myślała, że powołała do życia coś orginalnego, coś nowego. Nigdy wcześniej nie napotkała sie na bloga, który był poświęcony tylko i wyłącznie książkom. Jakież było jej zdziwienie, gdy napotykała się na coraz to więcej miejsc, w których pojawiały się recenzję ksiażek. Z nieukrywanym rozczarowaniem chciała porzucić juz na zawsze blogosfere, gdyż okazało się, że pomysł jednak nie wypalił i nie stawni nic orginalnego. Mineły jednak 3 lata, a 14-letnia dziewczynka przeobraziła się w 17-nastoletnie pesymistyczne kruczysko. Jej blog nadal działa, choć przez ten długi czas nadeszło kilka zmian na samym blogu, jak i w jej życiu.
Pierwotnie Krucze Gnazdo, na którym teraz mnie odwiedzacie miało całkiem inną nazwę. Nie wiem czy ktokolwiek jeszcze ją pamięta, ale dla przypomnienia w przeszłości to miejsce istniało pod nazwą BooksLovers czyli Miłośnicy Książek. Muszę przyznać, że rok temu kompletnie zapomniałam o urodzinach mojego bloga. Powodem była moja nienawiść do wszelkich uroczystości, które wymagają od nas pozytywnego nastawienia. Dlatego też, postanowiłam dodać taki, a nie inny gif. Doskonale odzwieciedla to jak zazwyczaj zachowuję się na różnego typu okolicznościach. Poza tym byłam chyba zbyt zabiegana i miałam zbyt duzo problemów z samą sobą, aby o takim czymś jak o urodzinach pamiętać. Uwierzcie mi, dorastanie to nie jest prosta sprawa. Naprawdę nie mogę uwierzyć w to, że mój blog ma już 3 lata, a ja 17. Trzy lata to naprawdę kawał życia, nie uważacie? Prawda jest taka, że powinnam obchodzić dopiero drugie urodziny Kruczego Gniazda, gdyż na rok zawiesiłam działalność mojego bloga z powodów natury prywatnej. Jednak licząc rocznikowo wychodzi 3 lata i przy tym pozostańmy.
Pierwotnym zamiarem prowadzenia mojego bloga było dzielenie się z innymi opiniami na temat ksiażek. Nie miałam z kim porozmawiać na ten temat, więc postanowiłam założyć bloga i tym oto sposobem pisać na temat książek. Tak mi się to spodobało, że zostałam tu na dłużej, choć nie miałam takiego zamiaru. Myślałam, że nie podołam zadaniu i takiemu obowiązkowi i że zwyczajnie znudzi mi się to za kilka mięsięcy. Ale jak coś takiego jak blogosfera może się znudzić? Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie życia bez bloga, a przede wszystkim bez czytelników. Krucze Gniazdo to nie tylko miejsce, w którym znajdziecie moje opinie na temat książek. To także miejsce, w którym mogę być w pełni sobą i to jak najbardziej mi się podoba. Nie muszę bać się, że koś mnie wyśmieje, że ktoś nie zaakceptuje moich poglądów, bo przecież tak naprawdę ja nie znam Was, a Wy mnie. Musicie wiedzieć, że jestem osobą, w której naturze leży milecznie. Bardzo rzadko cokolwiek mówię, mam z tym ogromną trudność, ale pracuje nad tym. I to właśnie blog jest dla mnie formą terapii na otwarcie się na świat. Gdy piszę czuję, że wszelka blokada jaka we mnie jest znika. Staram się dzielić z Wami wszystkimi, czasami pojawiają się też naprawdę osobiste i intymne posty, które gdy nawet piszę mam ochotę nigdy nie opublikować. Ale ostatecznie to robię sama nie wiedząc z jakich powodów.
Ostatecznie chciałabym Wam bardzo podziękować za to, że byliście, jesteście i mam nadzieję, że nadal będziecie. Że pomimo mojej pesymistycznej natury i takiemu podejści do świata, chętnie do mnie zaglądacie i sprawiacie, że nie czuję się tak bardzo osamotniona jak to jest w moim życiu codziennym. Daliście mi dużo, a piszę o tym dlatego, że mam świadomość tego, że bez Kruczego Gniazda nigdy nie doświadczyłabym tylu wspaniałych rzeczy. Te pierwsze współprace, wygrane w konkursach, wszelkie dyskusje, a wreszcie wspaniałe recenzje, które wielokrotnie czytam na Waszych blogach i które pokazują mi naprawde świetne i wyjątkowe pozycje sprawiają, że blogosfere traktuje jak drugi dom, w którym czuję się bezpieczna. Najchetniej osobiście każdemu z Was złożyłabym podziękowania, ale nie mam możliwości objechania całej Polski wzdłuż i wszerz.
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuje, a sama z okazji urodzin przeglądne moje wszystkie posty od początku aż do końca, ku lepszemu poznaniu samej siebie.
Ten gif wygrał internety ;D Niech Gniazdo dalej się rozwija! :)
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat! Gratuluję i życzę kolejnych lat blogowania
OdpowiedzUsuńA ja Ci życzę i Twojemu blogowi, by blokad i zawieszenia nie było, i by trochę słońca zagościło w Twoim życiu i samych fajnych pomysłów i współprac i oczywiście dużo czasu na czytanie :)
OdpowiedzUsuńSto lat! I możesz być pewna, że tak jak Cię do tej pory odwiedzałam, tak dalej będę, bo widzę, że łączy nas nie tylko wiek, ale również pesymistyczne podejście do życia ;)
OdpowiedzUsuńJa też traktuję blogosferę, jak drugi dom. Ludzie są tutaj cudowni!
OdpowiedzUsuńGratuluję 3 lat bloga!
Oczywiście nigdzie się nie wybieram i nadal będę odwiedzać Krucze Gniazdo ;)
Gratuluję i kolejnych lat w blogosferze życzę :)))! Ależ jesteś młodziutka, najpiękniejsze lata przed Tobą, powodzenia ! ^^
OdpowiedzUsuń3 lata to już naprawdę wiele, życzę ciągłej radości z pisania i wiele weny. ;) Obyś wytrwała przynajmniej jeszcze 5 razy tyle. ;) Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Trzy lata to bardzo dużo, gratuluję :D
OdpowiedzUsuńGratuluję już trzecich urodzin! Ja dopiero czekam na pierwsze, a powiem ci, że też już nie wyobrażam sobie życia bez blogowania :D Sama jestem także dosyć cichą osobą, ale też staram się nad tym pracować i już zauważyłam spore postępy dzięki właśnie blogowaniu. Cieszę się, że jesteś z nami! :) Jeszcze raz gratuluję!
OdpowiedzUsuńAbout Katherine
Cieszę się, że znalazłaś to swoje miejsce i że możesz być tu sobą :) Życzę Ci jak najwięcej uśmiechu i radości z blogowania, ale i jak najwięcej szczęśliwych chwil także poza blogiem :)
OdpowiedzUsuńKocham ten gif całym swoim serduszkiem.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci, Kruczku. Zostań z nami jak najdłużej. <3
Wow, 3 lata to rzeczywiście kawałek czasu ;) Trzymam kciuki by blogowanie Ci się nie znudziło i byś wytrwale tu publikowała. Sama też mam pesymistyczną naturę, więc mi ona u Ciebie nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńZawsze wydawało mi się, że jesteś starsza. Może to odnośnie tej liczby w adresie bloga, która kojarzyła mi się z rocznikiem. A tak z ciekawości odnosi się ona do czegoś konkretnego?
Moja mama mówi mi, ze wyglądem jestem o wiele młodsza niż w rzeczywistości, natomiast psychicznie jestem starsza nawet od niej. Myślę, że tkwi w tym coś prawdziwego i wielu ludzi tak sądzi na mój temat. Liczba na blogu również mogła Cię zmylić i masz racje odnosi się do konkretnych kilku wydarzeń. W 1994 roku miało miejsce naprawdę wiele szokujących i smutnych wydarzeń. Nie chciałabym tu o nich pisać, ale mam nadzieję, ze chociaż kilku się domyślisz :>
Usuń!00 lat, 100 lat w blogosferze :) Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńObyśmy za rok znowu się tutaj spotkali, w jeszcze większym gronie! Dużo radości z blogowania! :)
OdpowiedzUsuńSto lat i jeszcze więcej! ;-)
OdpowiedzUsuńWielkie, wielkie gratki - za wytrwałość przede wszystkim :). I oczywiście dalszych nie 3, nie 30, ale 300 lat w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńGratuluję trzech lat, życzę kolejnych trzydziestu!
OdpowiedzUsuńTrzy lata to bardzo dużo, gratuluję takiej wytrwałości i życzę jeszcze większych sukcesów i spełnienia blogowych marzeń :D
OdpowiedzUsuńChoć twój blog znam dość krótko to nie jest wybitnie ważne. Swoimi recenzjami trafiasz do ludzi, także i do mnie co widać po tym komentarzu, bo nie jestem typem, który lubi wszystko komentować. Jest coś magicznego tutaj, że mam ochotę się wypisać, wyrazić swoje zdanie. Dzięki za to.
OdpowiedzUsuńNajważniejszą rzeczą jaką mogę ci życzyć to to żebyś nadal rozwijała się jako bloggerka, nadal była z nami w tej jakże szalonej blogosferze. Choć już to wcześniej pisałam nie zaszkodzi powtórzyć: Sto lat Czarny Kruku!
http://zapachstron.blogspot.com/
Oby Czarny Kruk dalej gościł w blogosferze!! Sto lat!
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę kolejnych co najmniej tylu lat blogowania :)
OdpowiedzUsuń